W sobotę finały Ciderplasu w Radzonkowie. Kto jest głównym kandydatem do mistrzostwa?

Zero Siedem i Kadra Bobrek głównymi kandydatami do tytułów mistrzowskich Ciderplas 2019

To już IX edycja tej imprezy, zapoczątkowanej przez radzionkowski MOSiR w styczniu 2011 roku i odbywającej się w hali sportowej przy ul. Knosały. W tegorocznej edycji bierze udział rekordowa ilość zespołów, 10 męskich i 11 kobiecych. To ponad 200 siatkarzy amatorów, którzy przez ponad trzy miesiące walczą o tytuł mistrza Ciderplas w kategorii mężczyzn i kobiet.

Rundę zasadniczą wśród kobiet wygrały Zero Siedem, a wśród mężczyzn obrońca tytułu Kadra Bobrek Bytom, która w całej rundzie zasadniczej straciła tylko dwa sety. Pierwsze sześć zespołów w tabelach wśród pań i panów wywalczyło prawo gry w play-offach. Zwycięzcy tych pojedynków awansowali do finałów, które wyłonią ostateczną kolejność na podium.

Jak było do przewidzenia, w rywalizacji pań pierwsze trzy zespoły z tabeli nie miały problemów z awansem do rozgrywki o tytuł mistrza Ciderplas nie tracąc nawet seta. Zero Siedem pokonały Volley Silesię, FC Silesia rozgromiła Sportowe Świry, a Kaj My Som ekipę gospodarzy Volley Radzionków.

- Jesteśmy w finale i to jest wielka radość - mówi Magdalena Orzeszek, kapitan Zero Siedem.

- Największymi naszymi rywalkami do tytułu mistrzowskiego jest FC Silesia, ubiegłoroczne mistrzynie. Na szczęście dobrze się znamy, ponieważ blisko połowa naszych składów, to zawodniczki Polonii Łaziska. W zeszłym roku tytuł mistrzowski przegrałyśmy właśnie z nimi, więc teraz czas na rewanż - zapowiada siatkarka.

Rywalizacja mężczyzn była bardziej zacięta. Najwięcej emocji wśród kibiców budził pojedynek Latających Gwoździ z Helenką. Pierwszego seta wygrali siatkarze z Zabrza 26:24, ale trzy kolejne padły po wyrównanej walce łupem miejscowych. Kadra Bobrek Bytom, zdecydowany faworyt ligi męczyła się z Lasowicami, które niespodziewanie stawiły opór górnikom. Choć faworyci wygrali 3:0, to w każdym secie walczono punkt za punkt.

Finały Ciderplas 2019 rozegrane zostaną w sobotę, 30 marca. Tym razem z powodu przejścia na emeryturę nie poprowadzi ich Marian Prodlik, wieloletni dyrektor MOSiR-u. Jak dowiedzieliśmy się, konkurs na stanowisko nowego dyrektora wygrał Grzegorz Zadęcki. Znany koszykarz, grający obecnie w II-ligowym KKS Tarnowskie Góry, ster MOSiR-u przejmie 1 kwietnia.

- Już tu kiedyś pracowałem, więc znam radzionkowski MOSiR - mówi Grzegorz Zadęcki.

- Rewolucji w działaniu nie będzie, bo tu wszystko znakomicie funkcjonuje. Jeśli chodzi o mój wkład, to chciałbym dołożyć imprezy sportowe dla dzieci i młodzieży oraz nawiązać współpracę z okolicznymi miejscowościami - zapowiada nowy dyrektor.