Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wakacje last minute? Jak znaleźć biuro podróży, które nie zbankrutuje?

Jacek Drost
Żeby uniknąć "wtopy" - takiej jaką zaliczyli klienci bielskiego biura podróży Aquamaris wyprawę na "Kanary" zaczynam od wpisania w internetową wyszukiwarkę haseł: "Bielsko, biura podróży, Wyspy Kanaryjskie".

Wyskakuje około 50 nazw bielskich firm i już mam mętlik w głowie. Wybieram biuro o zachęcającej do wakacyjnej przygody nazwie "Dokoła Świata". Wykręcam numer i mówię, że jestem zainteresowany 2-tygodniowymi wczasami pod koniec sierpnia na Wyspach Kanaryjskich.

- Proszę podać mejla. Przyślemy ofertę - mówi sympatyczna pani z "Dookoła Świata".

Czekając na ofertę, decyduję się zadzwonić do Beskidzkiej Izby Turystyki, by sprawdzić czy mają jakieś informacje na temat tego biura.

- Musi się pan zorientować, kto organizuje te wczasy, bo "Dookoła Świata" sprzedają oferty innych biur. Jak pan to ustali, to postaramy się pomóc - słyszę w BIT.

Kiedy kończę rozmowę, w skrzynce mam już mejla od "Dookoła Świata" z ofertami na wyspę Fuerteventure w cenie od 2,5 do ponad 3,3 tys. zł od osoby.

Klikam w link i widzę, że hotel wygląda kusząco, są też palmy, basen i niebieskie niebo, ale nie ma nic o organizatorze wyjazdu, więc posyłam mejla: "A proszę powiedzieć, czy to Państwo organizują te wyjazdy czy to są oferty jakichś biur podróży? Jeśli są, to czy byłaby szansa uzyskać więcej informacji o organizatorach wypoczynku?".

Odpowiedź przychodzi po kilkunastu minutach i brzmi, że organizatorem wyprawy na "Kanary" jest biuro Orlica z Wrocławia.

- Współpracujemy z nimi, na razie wszystko ok (...) - odpisują mi z "DŚ", zaznaczając, że nikt naprawdę nie wie, jak jest, bo Sky-Club też był dużym biurem, a już go nie ma.

Wiedząc już, kto może mnie posłać na "Kanary" ponownie dzwonię do Beskidzkiej Izby Turystyki, mówiąc, że wyjazd organizuje wrocławska Orlica.

- Musi pan zadzwonić do Dolnośląskiej Izby Turystyki. Podam numer... - mówi pani z BIT, sugerując, że jakbym decydował się na ofertę, to nie powinienem brać "niższych gwiazdek", bo standard jest trochę gorszy niż na Teneryfie czy Grand Canari.

Rozmowa z Dolnośląską Izbą Turystyki jest krótka: - Orlica nie jest naszym członkiem, więc trudno mi udzielić jakiekolwiek informacji na ich temat . Może to zrobić Wydział Turystyki Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego - rzekł pan po drugiej stronie słuchawki, dyktując numer do dolnośląskiego UM.

Tamtejsi urzędnicy każą mi chwilę czekać po czym mówią, że Orlica działa od 2008 r., ma zabezpieczenie finansowe do 31 sierpnia br. i jest wpisana do rejestru Organizatorów Turystyki.

- Zabezpieczenie finansowe wynosi... (tu pada konkretna kwota) - mówi urzędniczka.

- A jakieś informacje na temat tego biura. Czy jest solidne? - pytam.

- W ostatnim czasie nie było żadnych skarg na to biuro, więc pod względem formalno-prawnym wszystko jest w porządku. A jeśli chodzi o wypłacalność, to my tego nie wiemy - mówi pani z Wydziału Turystyku DUM.

Na tym praktycznie kończą się moje możliwości sprawdzenia biura. Zaryzykuję więc z Orlicą.

Co tu zrobić?

Krystyna Papiernik, prezes Śląskiej Izby Turystyki:
Każde legalnie działające biuro jest zabezpieczone, ma gwarancję bankową lub polisę ubezpieczeniową i klient może ustalić w jakiej wysokości są te zabezpieczenia. Można to sprawdzić na podpisywanej umowie, a później w ewidencji touroperatorów i organizatorów wczasów w urzędzie marszałkowskim.

Wczasy z bielskim Aquamris: nerwy i stracone pieniądze

Czarne dni polskiej turystyki. W czwartek upadłość zgłosiło bielskie biuro pod-róży Aquamaris, wczoraj o problemach zasygnalizowało Mati Word z Chorzowa.

Kiedy Aquamaris poinformował na swoich stronach internetowych, że jest niewypłacalne, za granicami kraju przebywało 612 jego klientów. Najwięcej, bo 349 osób w Grecji, 167 w Bułgarii i 96 w Egipcie. Do tego trudna do ustalenia liczba tych,którzy mieli wyjechać na wczasy z tą firmą.

Z naszych ustaleń wynika, że kłopoty Aquamaris ciągną się od dłuższego czasu. Już od 25 lipca 2011 (!) roku figuruje ono w Krajowym Rejestrze Długów. Jest winne 25 tys. zł firmie Ecco Holiday. W maju br. Ecco Holiday anulowało dziesiątki wakacyjnych wyjazdów first minute. Czy Aquamaris pociągnie na dno kolejna biura?

Wczoraj rano przed siedzibą Aquamaris przyul. Cechowej 9 gromadzili się zdenerowani klienci. Ale biuro było zamknięte.
- Jutro miałam lecieć z chłopakiem na Kretę, a tu taka wiadomość.Nikt nie raczył do nas zadzwonić, że są problemy.

O wszystkim dowiedziałam się z mediów. Skandal! - irytowała się Justyna Jurzak z Rudzicy, która za dwutygodniowy wypoczynek zapłaciła 2,4 tys. zł od osoby (wyżywienie w cenie). Dodała, że jej mama przebywa na Rodos, też pojechała na wczasy z Aqua-maris.

- Mama mówiła, że, kiedy wrócili do hotelu, to Grecy wyłączyli im klimatyzację - opowiada Jurzak.

Aneta Dziemińska i Tomasz Żurawski w poniedziałek mieli wylecieć na dwa tygodnie do Grecji. Teraz martwią się, co z ich pieniędzmi (zapłacili 1,4 tys. zł bez wyżywienia za jedną osobę).- Gdybym tam mogła wejść, to bym ich wszystkich... - stwierdziła Dziemieńska.

Wczoraj na konferencji prasowej marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz zapewnił, że jeśli chodzi o klientów Aquamaris, to "sytuacja jest opanowana" (wczoraj pierwsze grupy zaczęły wracać do kraju). Podkreślił też, że w razie czego na pomoc mogą liczyć także klienci Mati World.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto