Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigilia dla samotnych

MONIKA PACUKIEWICZ
Wigilijna wieczerza była okazją do przełamania się opłatkiem.
Wigilijna wieczerza była okazją do przełamania się opłatkiem.
Był barszcz z uszkami, pieczony karp, makówki. I ludzie, którzy bardziej niż materialnej pomocy czekają na uśmiech, dobre słowo i towarzystwo innych. W Wieszowie, w sołectwie gminy Zbrosławice, około 80 osób spotkało ...

Był barszcz z uszkami, pieczony karp, makówki. I ludzie, którzy bardziej niż materialnej pomocy czekają na uśmiech, dobre słowo i towarzystwo innych. W Wieszowie, w sołectwie gminy Zbrosławice, około 80 osób spotkało się we wtorek na Wigilii dla samotnych.

Była to już ósma taka Wigilia, a zorganizowali ją wspólnie pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zbrosławicach i miejscowej stacji Caritas.

- Pierwszy raz organizowaliśmy Wigilię w 1995 roku w Karchowicach. Wtedy było najtrudniej, ponieważ robiliśmy to po raz pierwszy. Teraz organizacja Wigilii to już prawie rutyna - opowiada Urszula Furtak, kierownik GOPS-u.

Od tej pory spotkania były organizowane parokrotnie w Karchowicach, Kamieńcu, Miedarach i teraz w Wieszowie - we wszystkich tych wsiach, gdzie są na tyle duże sale, by móc pomieścić wszystkich samotnych.

GOPS opiekuje się około 500 osobami z niskimi dochodami, w trudnej sytuacji rodzinnej. Mogą liczyć na zasiłki celowe: na ubrania, opał czy zeszyty dla dzieci. Jak tłumaczy Furtak, zazwyczaj tego typu zasiłki wynoszą od 100 do 300 złotych. Jednak na corocznych Wigiliach zazwyczaj pojawiają się ludzie, którzy na co dzień nie korzystają z pomocy opieki społecznej.

- To są samotni, schorowani ludzie, niepełnosprawni. Zapraszając ich, nie zaglądamy im w portfele. Gdybyśmy organizowali Wigilie z pieniędzy opieki społecznej, musielibyśmy zrobić wywiady. Wtedy okazałoby się, że wiele z tych osób nieznacznie przekracza kryterium dochodowe i nie kwalifikuje się do naszej pomocy. Dlatego tę uroczystość organizujemy dzięki pomocy sponsorów - wyjaśnia kierowniczka.
Przygotowania zaczynają się już w październiku. W tym roku do potencjalnych sponsorów wysłano około 80 listów z pytaniem, czy zechcą pomóc. Nie zawsze jest to pomoc finansowa. Zespół muzyczny grał za darmo. Piekarze z Ziemięcic i Świętoszowic przygotowali ciasta, a z Pyskowic nadeszły makówki. Większość biesiadników na makówki czekała najbardziej; zjedli je zaraz po barszczu. Znajomy przewoźnik pomagał dowieźć i odwieźć uczestników spotkania. Gmina Zbrosławice rozciąga się od Gliwic po Zabrze, Bytom i Tarnowskie Góry, więc jeżdżenia jest sporo. Dzieci ze szkół w Wieszowie i Przezchlebiu przygotowały piosenki, wierszyki i laurki.

Prawie co roku organizatorzy rozsyłają około 140 zaproszeń. Samotnych znajdują przy okazji wywiadów w innych rodzinach, wskazują ich sołtysi. W tym roku z zaproszenia skorzystało 80 osób.

- Wydaje mi się, że co roku jest coraz wspanialej - mówi Józef Foschninów ze Zbrosławic.

W tym roku na Wigilię przyszła także jego matka. Każde z nich mieszka samo, w swoim domu.

Do stolików co pewien czas podchodził ktoś z organizatorów z aparatem fotograficznym. Do każdego z uczestników spotkania trafi potem darmowa fotografia z uroczystości.

- Proszę nam zrobić wspólne zdjęcie - prosi Łucja Widerka z Laryszowa.

I trzy panie, pani Łucja, Tekla Semirko z Miedar i Marta Ziemenmann z Wilkowic, przysuwają krzesła, uśmiechając się promienne. Nie pamiętają już nawet, która to ich wspólna Wigilia. Pani Łucja i pani Tekla spotykają się też czasem w kościele.

Przy stolikach słychać podobne smutne głosy.

- Ja w Święta to się nawet popłaczę...

- Syn mieszka daleko, pod Lublińcem. Może na Wigilię pojadę do niego? A tak to sama muszę sobie ze wszystkim radzić...

- Jak mam 370 złotych renty, to jakie Święta mogę za te pieniądze urządzić? Boję się Świąt, bo nie wiem, czy dożyję następnych...

Pani Anastazja Gacka ze Zbrosławic jak co roku przygotuje kolację wigilijną i będzie czekać na krewnych. Wielu z nich mieszka samotnie, jak ona.

- Będzie tak, jak każe tradycja. Karp, moczka, barszczyk z uszkami, kapusta z grochem, po kolacji słodycze i wspólne śpiewanie - planuje.

Wigilijna wieczerza trwała prawie cztery godziny.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto