Przydrożne kapliczki to tradycja wyjątkowo silna w Polsce, zwłaszcza na wsi. Jak opowiada Eugeniusz Górniak, honorowy prezes "Promyka" i jeden z autorów zdjęć, do udziału w przedsięwzięciu zaproszono też przyjaciół z miast partnerskich Gniezna - odzew był tylko z węgierskiego Esztergom, z którego fotoamatorzy przysłali zdjęcia ze swojego rejonu, ale także z Rumunii czy Słowacji. Pomysł jest nie nowy, bowiem już kilka lat temu "Promyk" postanowił udokumentować kapliczki i krzyże. Wówczas na ogłoszony konkurs wpłynęło ponad 460 zdjęć.
- Teraz wracamy do tego tematu, szczególnie z myślą o młodych ludziach, którzy nie wiedzą, co to są te kapliczki, z czym się kojarzą, dlaczego stoją przy drogach - mówi Eugeniusz Górniak. Chciałby, by młodzi docenili te obiekty i zaczęli o nie dbać na swoim terenie.
Autorów zdjęć jest w sumie dziesięciu. Obok członków stowarzyszenia i fotografujących z Węgier, pojawiają się też postaci znane w gnieźnieńskim środowisku fotograficznym. Można więc zobaczyć fotografie: Bogdana Bentyna, Zoltána Céha, Laszló Molarna, Atilli Mudráka, Agnieszki Filipiak, Eugeniusza Górniaka, Jana Łąckiego, Krzysztofa Łukasika, Henryka Maćkowiaka i Władysława Nielipińskiego.
- Takich kapliczek jest coraz mniej, a są one elementem naszej kultury - zaznacza Jan Łącki. - Nawet nie tylko w Polsce. Spotkałem się z nimi też w Tyrolu, gdzie są w przydomowych ogrodach, spotkałem nawet sklep z kapliczkami, co mnie bardzo zdziwiło.
Autorzy zdjęć i organizatorzy wystawy podkreślają, że ma to być przede wszystkim dokumentacja, a nie fotografia artystyczna. Chcą utrwalić wygląd kapliczek, zanim zostaną one zastąpione nowszymi lub znikną zupełnie.
Wystawę można oglądać w filii Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna do 27 listopada, w godzinach otwarcia placówki.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?