Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zasypane miasto

ewa malcher
Nie wszyscy zadbali o odpowiedni stan nawierzchni chodnika.  LUCYNA USIŃSKA
Nie wszyscy zadbali o odpowiedni stan nawierzchni chodnika. LUCYNA USIŃSKA
Wczoraj do południa ani jeden pług nie wyjechał z bazy Rethmann MPGK na ulice Tarnowskich Gór. — Nie dostaliśmy zlecenia z Urzędu Miejskiego — tłumaczy DZ dyspozytor Rethmanna.

Wczoraj do południa ani jeden pług nie wyjechał z bazy Rethmann MPGK na ulice Tarnowskich Gór.

— Nie dostaliśmy zlecenia z Urzędu Miejskiego — tłumaczy DZ dyspozytor Rethmanna.

Przez cały dzień padał drobny śnieg. Na większości ulic utworzyła się gruba warstwa rozjeżdżonego błota.
— Wyjeżdżamy w zależności od potrzeb. Przez dwadzieścia cztery godziny czuwa dyżurny miejski w urzędzie i to on zleca zadania. My jesteśmy tylko wykonawcą — mówi Piotr Lubos, dyrektor Rethmann MPGK.

Zimowe utrzymanie dróg miejskich pod koniec 2003 roku kosztowało gminę 27 tysięcy złotych. Ile pieniędzy będzie na ten cel w tym roku, jeszcze nie wiadomo. Rada Miejska nie przyjęła budżetu na 2004 rok.

— Kosztuje nas każda godzina pracy przy odśnieżaniu dróg. Jeśli zlecamy posypywanie dróg, to w godzinach wieczornych i nocnych. Jeśli robimy to w ciągu dnia, to kierowcy skarżą się, że sól niszczy samochody. W środę dyżur przy odśnieżaniu zaplanowaliśmy od godziny piętnastej — informował wczoraj Antoni Ziętkowski, naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej tarnogórskiego UM.

Ziętkowski twierdzi, że wydział na bieżąco przyjmuje wszystkie interwencje w sprawie odśnieżania dróg. W razie konieczności wysyłane są w zgłaszane rejony pługi i piaskarki. Interwencyjnie dzwonić można do samego wydziału lub do dyspozytora Rethmanna MPGK (285 21 30).

O zimowym odśnieżaniu nie powinni zapominać właściciele budynków. Administratorzy odpowiedzialni są za odśnieżanie chodników. Policja lub Straż Miejska przypomina o takiej konieczności. Jeśli to nie pomaga, trzeba się liczyć z nałożeniem mandatu. Nieuprzątnięcie błota, śniegu lub lodu kosztuje 100 złotych.

— Na bieżąco patrolujemy miasto. Sprawdzamy, czy firmy odpowiedzialne za porządek na drogach wywiązują się z tego — mówi Krzysztof Majchrzak, rzecznik tarnogórskiej policji.
I, jak dodaje, przydałoby się, żeby drogi w mieście były w lepszym stanie. W ciągu mijającego tygodnia, gdy w mieście odnotowano zwiększone opady śniegu, na drogach całego powiatu doszło do 24 zdarzeń drogowych. Większość z nich to kolizje samochodów spowodowane niedostosowaniem prędkości do panujących na drogach warunków. W kolizjach przodują kierowcy z Tarnowskich Gór. Policja jeździła także do zdarzeń w Świerklańcu, Radzionkowie, Wieszowej, a także do Pyrzowic.

— Jeszcze do niedawna miejscem, w którym dochodziło do największej ilości stłuczek i kolizji, było skrzyżowanie na obwodnicy, na wysokości Parku Wodnego. Sytuacja polepszyła się po przebudowie skrzyżowania. Teraz odnotowaliśmy tam zaledwie dwie kolizje — dodaje Majchrzak.

Meteorolodzy zapowiadają na piątek ocieplenie i opady deszczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto