Zbrosławice: Placówki pocztowe czynne dłużej niż do 13

Po naszych publikacjach na ten temat, gdy mieszkańcy i władze gminy oprotestowali decyzję Poczty Polskiej, i po negocjacjach, ludzie przekonali jednak kierownictwo oddziału rejonowego Poczty Polskiej w Zabrzu do ponownego wydłużenia czasu pracy placówek pocztowych.

Sprawę opisywaliśmy na łamach "Polski Dziennika Zachodniego" prawie miesiąc temu. Mieszkańcy w sumie trzech wsi - Wieszowy, Miedar i Ziemięcic - narzekali, że po skróceniu czasu pracy filii urzędu pocztowego, nie mają szans załatwić niczego w tych placówkach. Podejrzewali, że to początek likwidacji filii w ich miejscowościach. Zaczęli zbierać podpisy pod protestem do kierownictwa PP. Tylko w Wieszowie zebrano około 500 podpisów. Tymczasem przedstawiciele narodowego operatora pocztowego przekonywali nas, że skrócenie czasu pracy placówek jest związane z obniżaniem kosztów, a jednocześnie... nie odbiło się na jakości usług. Nie zgodzili się z tym wójt gminy i radni. Przedstawiciele gminy pojechali na negocjacje do Roberta Szpindy, dyrektora oddziału rejonowego PP w Zabrzu. Zabrali ze sobą protesty wraz z podpisami mieszkańców wsi. - To były trudne rozmowy. Siedzieliśmy tam chyba z trzy godziny - wspomina Andrzej Dramski, przewodniczący Rady Gminy Zbrosławice. Ale najwyraźniej się udało. Gminni samorządowcy otrzymali pismo z Poczty Polskiej, w którym poinformowano, że firma zmieni czas funkcjonowania filii zbrosławickiego urzędu pocztowego od 1 czerwca. W Miedarach filia będzie otwarta w poniedziałki, środy i piątki od 12.00 do 14.00, zaś we wtorki i czwartki od 9.00 do 11.00. Placówka w Wieszowie w poniedziałki, środy i piątki będzie czynna od 15.00 do 18.00 oraz we wtorki i czwartki od 12.00 do 15.00. Natomiast w Ziemięcicach w filii urzędu pocztowego będzie można załatwiać sprawy w poniedziałki, środy i piątki w godzinach od 15.00 do 18.00 oraz we wtorki i czwartki od 12.00 do 15.00.

- Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców - przyznaje Bartłomiej Kierzkowski, jeden z rzeczników prasowych Poczty Polskiej. - Nadal jednak chcemy przekształcić filie we wspomnianych miejscowościach w agencje, jeśli znajdą się chętni na świadczenie usług dla nas. Musimy ciąć koszty, a takie rozwiązanie jest najbardziej optymalne dla nas, ale i dla mieszkańców - dodaje.

Andrzej Dramski podkreśla, że wprowadzone zmiany ocenią sami mieszkańcy.

- Podczas negocjacji obiecaliśmy też Poczcie Polskiej, że pomożemy im szukać ajentów - mówi Dramski.