Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złodzieje samochodów wciąż grasują na parkingach w Bełchatowie

Grzegorz Maliszewski
Archiwum Polskapress
W Bełchatowie rocznie znika z parkingów średnio ponad 20 samochodów . Jakie marki upodobali sobie złodzieje? W jaki sposób można zabezpieczyć się przed kradzieżą?

„Złodzieje kradną auta tylko na filmach lub w dużych miastach, a w naszym niewielkim Bełchatowie to już raczej nie...”. Z takiego błędnego przekonania w brutalny sposób w tym roku zostali wyprowadzeni właściciele w sumie 23 samochodów, które padły łupem złodziei w naszym mieście. To więcej niż przed rokiem czy dwoma laty. Bełchatów wciąż jest miastem, które ma jedną z najwyższych średnich województwie aut przypadających na mieszkańca. Pojazdów z każdym rokiem przybywa w zawrotnym tempie, a to... czyni okazję dla złodzieja.

BMW z Dolnośląskiego znalazło się w... Łodzi

Na własnej skórze przekonała się o tym jedna z bełchatowianek, która przerażona odkryła, że z parkingu na osiedlu Dolnośląskim zniknęło jej czarne BMW, warte co najmniej 35 tys. zł. Natychmiast zawiadomiła policję. Kilka dni później funkcjonariusze zlokalizowali skradzione auto na terenie Łodzi. BMW kierował młody mężczyzna, który zaparkował samochód w jednym z zakładów mechaniki pojazdowej, w rzeczywistości będący „dziuplą samochodową”. Policjanci zatrzymali 28-letniego kierowcę i jego 31-letniego kolegę. Obaj usłyszeli prokuratorskie zarzuty kradzieży samochodu po wcześniejszym włamaniu. Szczęśliwa kobieta auto odzyskała. Kilka tygodni później w jednej z podpiotrkowskich miejscowości zatrzymano 25-latka, kolejnego członka szajki, która jak się okazało, specjalizowała się właśnie w kradzieżach samochodów marki BMW.

Niestety nie każda kradzież samochodu kończy się złapaniem złodzieja. W bełchatowskiej komendzie działa specjalny zespół zajmujący się przestępczością samochodową. Policja nie odpowiada jednak na pytanie o to, ile spośród skradzionych samochodów wraca do właścicieli.

- Część samochodów odzyskujemy, a w wielu przypadkach czynności operacyjne trwają przez wiele miesięcy - mówi Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. - Jeśli nie wykryjemy złodzieja od razu, to nie oznacza, że auto nie zostanie odzyskane w późniejszym czasie.

Złodzieje wybierają japońskie i niemieckie auta

Sprawdziliśmy, jakie samochody najczęściej giną z bełchatowskich parkingów. W ostatnich latach złodzieje szczególnie upatrzyli sobie japońskie i niemieckie marki. Wśród skradzionych aut w tym roku w policyjnych statystykach widnieją: hondy CRV i civic, mazdy, BMW oraz różne modele volkswagenów. Do kradzieży najczęściej dochodzi na niestrzeżonych osiedlowych parkingach. Najwięcej aut skradziono na os. Dolnośląskim, Binkowie i Przytorzu.

-Sprawcy kradzieży najczęściej wybierają miejsca zaciemnione bez oświetlenia i monitoringu, tak aby pozostać niewidocznym - mówi Iwona Kaszewska.

Jak podkreślają policjanci, nawet jeśli kamery monitoringu przypadkiem zarejestrują sprawcę kradzieży, to często na podstawie obrazu niestety nie sposób złodzieja zidentyfikować. Funkcjonariusze apelują też o czujność samych mieszkańców.
- Niezwykle ważna jest spostrzegawczość - mówi Iwona Kaszewska. - Jeśli ktoś widzi osobę zachowującą się podejrzanie na parkingu, to powinna niezwłocznie zawiadomić policję. Każdy taki sygnał zawsze sprawdzamy - dodaje.

Zdarza się, że szybka reakcja pozwala złapać złodzieja „na gorącym uczynku”. Tak było w przypadku jednego z bełchatowian, który zaalarmował policję, po tym jak zdołał spłoszyć niedoszłego złodzieja, przyłapując go na próbie kradzieży wartego ok. 12 tys. zł hyundaia. Po kilkunastu minutach od zgłoszenia policjanci zatrzymali 37-letniego mieszkańca powiatu piotrkowskiego, który przyznał się do próby kradzieży samochodu.

Złodzieje włamują się do aut na wiele sposobów. Używają do tego tzw. łamaków, wybijają szybę, albo też działają za pomocą klinów i „widelców” wbijanych w szparę między karoserię a drzwi. Często też podrabiają kluczyki. Dla wprawnego złodzieja nie są żadnym problemem też zabezpieczenia w najnowszych samochodach. W takich przypadkach stosują nowoczesne moduły elektroniczne, aby skutecznie obejść obwody elektroniczne i zamki centralne w samochodach. Często zdarza się, że złodzieje przez internet kupują oprogramowania do konkretnych modeli samochodów.

Specjaliści doradzają, że warto wydać trochę grosza na zabezpieczenia antykradzieżowe w swoim aucie, bo to może najzwyczajniej... zniechęcić złodzieja. Oprócz mechanicznych i elektronicznych blokad popularne stały się urządzenia GPS, które pozwalają namierzyć auto po kradzieży. Policjanci zaznaczają jednak, że dobrze przygotowany złodziej jest w stanie ukraść nawet najlepiej zabezpieczone auto.

Samochody tną na części i sprzedają je w internecie

Niestety skradzione auta najczęściej rozbierane są „dziuplach samochodowych” na części, które następnie sprzedawane są na giełdzie albo przez internet, który również policja monitoruje w poszukiwaniu śladów skradzionych aut.
Według statystyk średnia wykrywalność skradzionych samochodów w woj. łódzkim wynosi nieco ponad 30 proc. W 2015 roku w całym woj. łódzkim skradziono w sumie 1163 samochody, z czego najwięcej w samej Łodzi - 705 pojazdów. Spośród mniejszych miejscowości najwięcej aut skradziono w Zgierzu (49) i Pabianicach (43). Najmniej problemów ze złodziejami samochodów mają w Opocznie (4), Łęczycy (4), Wieruszowie (3) i Pajęcznie (2). Według policyjnych statystyk liczba kradzionych aut w woj. łódzkim spada. W 2011 roku były to aż 1684 auta, 2012- 1696, 2013 - 1470, a w roku 2014 - 1087.

Jak na tle województwa wypada Bełchatów? W ostatnich sześciu latach w powiecie bełchatowskim skradzionych zostało ponad 200 samochodów. W 2010 roku z na terenie Bełchatowa dokonano kradzieży 31 aut, a w innych miejscowościach powiatu w sumie dziewięciu. W 2011 r. - 21 (10 - w powiecie), 2012 r. - 32 w mieście (6 w powiecie), 2013 r. - 27 (3), w 2014 r. - 22 (3), a w 2015 r. 21 (1). W tym roku łupem złodziejów na bełchatowskich parkingach padły już 23 samochody, a w okolicach Bełchatowa doszło do dwóch kradzieży.

Co warto podkreślić, w Bełchatowie i okolicach aut wciąż przybywa. W 2015 roku mieszkańcy powiatu zarejestrowali ponad 9 tysięcy samochodów, których całkowita liczba urosła już do 155 tys. aut. W praktyce oznacza to, że na statystycznego mieszkańca przypada aż 1,3 samochodu w powiecie, co jest jednym z najwyższym wskaźników w województwie łódzkim. W samym Bełchatowie wskaźnik jest jeszcze wyższy, co plasuje nasze miasto w krajowej czołówce.

Polska policja jak amerykańska. Nowe hasło będzie na radiowozach

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto