Zostaje u nas na święta

Kinu Matsuo, 22-letnia studentka z Japonii jest kolejną wolontariuszką, która uczy Polaków w Tarnowskich Górach swojego ojczystego języka i kultury tego azjatyckiego kraju. Sama zapoznaje się z naszymi obyczajami i realiami. Przyznaje, że wiele spraw ją zaskakuje, jak chociażby... ryż z jabłkami. - W Japonii mamy wiele potraw ryżowych, ale nigdy nie jadłam ryżu ze słodkimi dodatkami - dziwi się Matsuo.

Ten przytyk kulinarny odbija Mirosław Błaszczak, dyrektor Tarnogórskiego Centrum Kultury. - Miałem okazję spróbować wielu potraw japońskich. Jednej nie potrafiłem zaakceptować. To były lody herbaciane. Ohydztwo, a proszę sobie wyobrazić, że oni mają kilka różnych odmian smakowych tych lodów! - krzywi się dyrektor Błaszczak.

Kinu pochodzi z regionu Kansai w centralnej części Japonii. Do Polski przyjechała w połowie października. Zastąpiła tutaj Kosuke Wakai, poprzedniego nauczyciela z Tokio. Wolontariusze przyjeżdżają do miasta dzięki dyrektorowi Błaszczakowi, który nawiązał współpracę z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Wymiany Międzykulturowej (ICEA). Dzięki temu w mieście już piąty rok można uczyć się języka japońskiego (15 zł miesięcznie). Choć zajęcia już trwają, można się jeszcze zapisać. Grupa początkowa spotyka się w każdy wtorek o godz. 17.30 w TCK (ul. Sobieskiego 7).

Kinu Matsuo w sobotę w TCK na zorganizowanym z nią spotkaniu opowiadała też, jak studiuje się w Japonii i jak młodzi ludzie spędzają wolny czas. W ojczyźnie Kinu studia trwają cztery lata. W ciągu roku są trzy semestry. Naukę studenci rozpoczynają w kwietniu. Studia są płatne zarówno na uczelniach państwowych, jak i prywatnych. Młodzi Japończycy lubią spędzać wolny czas w miejskich centrach rozrywki, gdzie jest mnóstwo sklepów, knajp, klubów z automatami do gier itp. - Bardzo mi się podoba w Tarnowskich Górach, ale kiedy tutaj przyjechałam, zastanawiałam się, co ja będę robiła w weekendy? Gdzie są centra handlowe, knajpki? Znalazłam je, ale w porównaniu z naszymi miastami jest ich tutaj o wiele mniej - zauważyła dziewczyna. Może dlatego lubi jeździć do większych miast, jak chociażby Katowice. Kinu Matsuo bardzo przypadła do gustu polska kuchnia. - Lubię pierogi z kapustą i grzybami oraz gołąbki. Na święta zostaję w Polsce, więc będą mogła poznać wasze tradycyjne świąteczne potrawy i obyczaje - cieszy się Kinu.