Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bagno Shreka jest ukryte w Tarnowskich Górach - zobacz te ZDJĘCIA. Warto odwiedzić to miejsce!

Martyna Urban
Martyna Urban
Stawy wyglądające jak w bajce "Shrek" można zobaczyć w Tarnowskich Górach. Te niepozorne zbiorniki, kryją długą i ciekawą historię. Co w XIX wieku mieściło się na tym terenie?
Stawy wyglądające jak w bajce "Shrek" można zobaczyć w Tarnowskich Górach. Te niepozorne zbiorniki, kryją długą i ciekawą historię. Co w XIX wieku mieściło się na tym terenie? collage
Czy zielony ogr Shrek zamieszkuje tarnogórskie stawy? Tego jeszcze nie wiemy, ale bacznie obserwujemy teren, mieszczący się w Strzybnicy. Cztery ukryte zielone stawy przykuwają uwagę okolicznych mieszkańców. Jednak warto podkreślić, że mało który tarnogórzanin wie o tak malowniczych zbiornikach przy ulicy Zawiszy. Jaką historię skrywa "bagno Shreka"?

Przepiękne, zielone stawy skrywają się w Tarnowskich Górach, w dzielnicy Strzybnicy. Jest ich około czterech, a jeszcze kilkadziesiąt lat temu było ich ponad dziesięć. Zbiorniki wodne wyglądem przypominają bagno bajkowego Shreka. Po pierwsze można rzec, że stawy mieszczą się przed "Siedmiogórogrodem", gdyż Strzybnica leżąca przed centrum Tarnowskich Gór, ulokowana jest na względnej nizinie. Po drugie bagno jest dobrze skryte, trzeba się naprawdę wysilić, by je znaleźć. Stawy znajdują się w niepozornym lasku, który znają tylko okoliczni mieszkańcy Strzybnicy. Po trzecie jest miejscem, w którym nocami pojawiają się dzicy lokatorzy. Przy ulicy Zawiszy jest mnóstwo dzików, saren, lisów, a także i ropuch.

Przemierzając dzikie zakątki lasu w Strzybnicy, oczami wyobraźni można zobaczyć gromadki dzieci, które zażywają kąpieli w stawach dawnej cegielni. W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że w latach 70. XX wieku, zbiorniki służyły jako popularne kąpielisko dla mieszkańców. 50 lat temu teren nie był tak porośnięty, a ówczesne rodziny organizowały wycieczki do popularnego miejsca, przy ulicy Artura Zawiszy.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Jako mała dziewczynka spędzałam tam całe dnie, a nawet i wieczory, moja mama nie potrafiła zaciągnąć mnie do domu. Cegielnia była dla nas prawdziwym zabawowym rajem. - mówi pani Gabriela, mieszkanka ulicy Zawiszy.

Jaka jest historia "Shrekowego bagna"?

Początki tego miejsca sięgają końcówki lat 80. XIX wieku. To tu niemiecki przedsiębiorca Zuckerman postanowił wybudować ogromną cegielnię, dającą pracę setkom osób. W pierwszym etapie powstał budynek, w którym wypalano cegłę, czyli po prostu cegielnia. Z ówczesnych małych jezior pobierano glinę. Początkowo proces powstawania cegieł był bardzo długo, lecz z upływem lat, czas wyrabiania uległ skróceniu. Glinę, którą pobierano, trzeba było osuszyć, a także uformować i wypalić. W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że domy, które mieszczą się przy cegielni zostały wybudowane właśnie z tamtejszych cegieł. Daty budowy tych budynków szacuje się na początek XX wieku.

Wraz z upływem lat wzrastała moc przerobowa strzybnickiego zakładu. Około roku 1910 powstał hotel pracowniczy, który mieścił się z boku jezior. Budynek zamieszkiwało ponad kilkaset osób. Cegły było dystrybuowane w głównej mierze po terenie Tarnowskich Gór, ale również do okolicznych miast. Ceglarnia rozwijała się do momentu wybuchu II Wojny Światowej, podczas niej zakład wstrzymał produkcję, a budynki zostały gruntownie zniszczone.

Przez kolejne lata teren cegielni niszczał, natomiast pobliskie jeziora były chętnie odwiedzane przez mieszkańców. Przy ulicy Zawiszy w letnie dni można było usłyszeć głośne śmiechy i rozmowy. Rodziny wybierały się tu, by po prostu odpocząć. Stawem, który był najczęściej wybierany do kąpieli był "Gliniok". Z wszystkich kilku jezior, był on najpłytszy i najbardziej przyjazny dla dzieci. Obok niego po lewej stronie mieściły się jeszcze dwa inne stawy, a na wprost od "Glinioka" mieściły się największe zbiorniki wodne na całej cegielni.

Jako dziewczynka z innymi rówieśnikami bawiłam się przy największym jeziorze, w którym żyły Szczeżuje. Jako kilkuletni brzdąc nie wiedziałam, że są one pożyteczne i zabierałam je do domu. - wspomina dawna mieszkanka ulicy Zawiszy.

W związku z opowiadaniami kobiety można stwierdzić, iż zbiornik był krystalicznie czysty, gdyż mieszkały w nim małże Szczeżuje, które żyją tylko w najczystszych wodach.

Pod koniec XX wieku ceglarnia oraz hotel pracowniczy zostały wyburzone. Tereny wielkiej cegielni pozostały we wspomnieniach mieszkańców. Natomiast cegły, które zostały wyprodukowane, nadal pozostają podstawą wielu domów przy ulicy Zawiszy.

Stawy wyglądające jak w bajce "Shrek" można zobaczyć w Tarnowskich Górach. Te niepozorne zbiorniki, kryją długą i ciekawą historię. Co w XIX wieku mieściło się na tym terenie?

Bagno Shreka jest ukryte w Tarnowskich Górach - zobacz te ZD...

Co obecnie dzieje się z terenem dawnej cegielni?

Aktualnie teren z roku na rok staje się coraz bardziej porośnięty. Stawy, których kiedyś było około dziesięciu, z biegiem lat wysychają. Obecnie na terenie cegielni pozostały cztery małe stawy. Czym bardziej wysychają, tym więcej śmieci zostaje odsłoniętych. Wynika to z faktu, iż Polacy zaśmiecają dzikie tereny, tak by nie opłacać śmieci. Przechadzając się po dawnej cegielni możemy znaleźć licznie leżące opony, stare kanapy, meble i inne wielkogabarytowe śmieci.

Musisz to wiedzieć

Pomimo wyrzucanych śmieci, stawy nadal wzbudzają zachwyt w tarnogórzanach. Zatem czekamy tylko, aż ktoś zauważy Shreka, który wskaże nam swoją chatkę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto