„Diabeł” nie będzie filmem religijnym
Szczegóły fabuły są owiane tajemnicą, wiemy jedynie, że wbrew tytułowi, powstający film nie będzie obrazem religijnym. Jak mówi Błażej Jankowiak, reżyser filmu, „Diabeł” będzie opowiadać o weteranie wracającym do rodzinnego miasta, które okaże się bardziej niebezpieczne, niż można by się tego spodziewać.
- Staramy się nie – odpowiadają ze śmiechem twórcy zapytani, czy przybliżą bardziej fabułę filmu.
Wyjaśniają jedynie, że „Diabeł” to pseudonim operacyjny głównego bohatera. Nie wiadomo, czy ostatecznie film ukaże się właśnie pod takim tytułem. Twórcy produkcji jako ciekawostkę dodają, że grający główną rolę Eryk Lubos miał w dzieciństwie ksywkę… diabeł.
Głównemu bohaterowi będzie towarzyszyć pies bojowy. Czworonożnego przyjaciela Diabła zagrały w filmie aż trzy owczarki belgijskie.
- Psy są trenowane przez żołnierzy jednostek specjalnych, mają swoją szkołę. Nasze dwie suczki nie będą psami bojowymi, są tresowane do innych celów. A trzecia suczka, nasza weteranka ma 9 lat i swoje już przeszła – wyjaśnia Robert Ziębiński, scenarzysta „Diabła”.
Dodaje, że czworonoga towarzyszącego głównemu bohaterowi będzie można zobaczyć w przeważającej większości scen. Więź Diabła z psem ma być mocno zaznaczona na ekranie. Twórcy filmu mówią, pół żartem, pół serio, że na planie filmowym najgorzej pracuje się z dziećmi i zwierzętami. Zgodnie przyznają, że w przypadku pracy nad „Diabłem” nic takiego nie miało miejsca.
- Czworonożne „aktorki” wykonywały polecenia lepiej, niż niejeden aktor – opowiadają ze śmiechem.
Zdjęcia do filmu „Diabeł” były kręcone na ulicach Tarnowskich Gór. Reżyser obrazu zaznacza, że w Śląsku bardzo ceni różnorodność.
- Mamy tu miasta, które mogą grać ogromne metropolie, ale także bardziej kameralne i industrialne miejsca – wyjaśnia Błażej Jankowiak.
Twórcy filmu dodają, że jest jeszcze jeden ważny powód, dla którego zdecydowali się na kręcenie filmu właśnie w Tarnowskich Górach.
- W Warszawie bardzo dużo się kręci, widzowie widzą na ekranach ciągle te same lokacje, ciągle te same miejsca. Tarnowskich Gór jeszcze na ekranie nie było, miasto nie zdążyło się opatrzyć – mówi Grzegorz Olkowski, producent filmu.
Część zdjęć powstała w tutejszej zabytkowej kopalni srebra. Właśnie to miejsce twórcy „Diabła” wspominają, jako najtrudniejsze.
- Jest bardzo ciasno, jest duża wilgotność, baterie szybko się rozładowują, zdjęcia w kopalni były bardzo trudne z tego powodu – opowiada Błażej Jankowiak.
Choć zdjęcia do filmu dobiegają końca, produkcja nie jest jeszcze skończona, czeka ją między innymi montaż, który zajmie kilka miesięcy. Wstępny plan zakłada, że Tarnowskie Góry zobaczymy na ekranie jesienią 2023 r.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?