Włamanie i kradzież na PKP w Tarnowskich Górach na terenie bocznicy kolejowej przy ulicy Fabrycznej miało miejsce w ostatnim tygodniu sierpnia. Sprawca włamał się do czynnej lokomotywy, skąd skradł przewody elektryczne o wartości około 80 tys. zł! Policjanci zatrzymali włamywacza i przesłuchują także taksówkarza, który pomagał złodziejowi w przewożeniu łupów.
We wtorek, 27 sierpnia, po godzinie 2 policyjni wywiadowcy patrolujący teren w rejonie ulicy Fabrycznej w Tarnowskich Górach zauważyli mężczyznę, który poruszał się po torowisku ciągnąc za sobą dwie duże torby z kablami. Mężczyzna, gdy zobaczył funkcjonariuszy, porzucił bagaż i usiłował ukryć się w pobliskim zagajniku.
W wyniku szybkiej i sprawnej interwencji mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. - Policjanci na miejsce wezwali przewodnika z psem służbowym, który wskazał pozostałe łupy - mówi Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji. Okazało się, że mężczyzna uciekał, bo włamał się do lokomotywy stojącej na bocznicy. - Kolejny patrol zatrzymał kierowcę taksówki, który przyjechał odebrać złodzieja z łupami - dodaje rzecznik policji.
Włamywacz to 48-letni Artur O., mieszkaniec Zabrza. Policjanci dowiedzieli się też, że 55-letni taksówkarz już kilkukrotnie przewoził złodzieja w nocy na specjalne zmówiony kurs. Policjanci wyjasniają jeszcze, jaka dokładnie była rola kierowcy taksówki. Prawdopodobnie odpowie za pomoc we włamaniu.
Arturowi O. teraz grozi do 10 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?