Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRÓTKO: Drama Zbrosławice rozpoczęła sezon 2010/2011 w bytomskiej A klasie od drugiej kolejki

Stanisław Wawszczak
Zbrosławicka Drama zagrała w czerwonych strojach, zaś piekarzanie z Kozłowej Góry w czarno-białych
Zbrosławicka Drama zagrała w czerwonych strojach, zaś piekarzanie z Kozłowej Góry w czarno-białych Adam Zemelka
Drama Zbrosławice poniosła wysoką porażkę w Kozłowej Górze, przegrywając 3:0 z miejscowymi Czarnymi mecz II kolejki rozgrywek o mistrzostwo bytomskiej A klasy.

Dla Dramy była to inauguracja nowego sezonu, bowiem w I kolejce, choć mieli się spotkać z Orkanem Dąbrówka Wielka, to mecz ten został odwołany. Orkan bowiem z braku boiska nie dostał licencji na grę w A klasie. W tej sytuacji na ich miejsce wrócił spadkowicz z ubiegłego sezonu, Tempo Stolarzowice, z którym mecz zostanie rozegrany w terminie późniejszym.

Do meczu z Czarnymi zbrosławiczanie przystąpili tuż po meczu Pucharu Polski z Ruchem Radzionków, a na dodatek w zespole nie mogli wystąpić stoper Dworzak, Piotra Rzpondka i Węgrzyna. Gospodarze, którzy w I kolejce wysoko ulegli na własnym boisku Górnikowi Bobrowniki wybiegli na boisko mocno zdeterminowani.

Od pierwszych minut na bramkę Dramy sunęły ataki, a w 11 minucie podczas jednego z nich podcięto napastnika Czarnych w polu karnym. Sędzia odgwizdał karnego, a na bramkę zamienił go Marcin Bacik. Uzyskane prowadzenie jeszcze bardziej uskrzydliło grających z „górki” gospodarzy i I połowa przebiegała pod ich dyktando. Swoją przewagę udokumentowali tuż przed przerwą, kiedy to rajdzie przez połowę boiska Adam Działach podwyższył na 2:0. W tej części gry goście mieli tylko jedną okazję Adama Mońki, ale ten nie opanował piłki tuż przed bramką.

W przerwie meczu nad boiskiem przeszła burza i warunki do gry uległy zmianie. Lepiej się do nich dostosowali gracze gości, którzy przejęli inicjatywę. Gospodarze ograniczali się tylko do pojedynczych kontrataków. Michał Ochman i Tomasz Brzenzka mieli kilka okazji, ale ich strzały były niedokładne. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego obrońcy odsłoniętej Dramy nie upilnowali Działacha, który wykorzystał znakomite prostopadłe podanie w pole karne, minął bramkarza i posłał piłkę do pustej bramki. W doliczonym czasie gry, gospodarze mieli okazję na czwartą bramkę w identycznej sytuacji. Na szczęście piłka zatrzymała się w kałuży wody i rozpędzony napastnik gospodarzy jej nie przechwycił.

- Trudny mecz, tutaj zawsze nam się ciężko gra. Czujemy jeszcze w nogach trudy meczu pucharowego z Radzionkowem. Środowe terminy spotkań w ogóle są sporym problem, chłopcy przecież pracują zawodowo. Na dodatek stale odczuwam skutki kontuzji prawej nogi. Z drużyny ubyło kilku zawodników, wśród nich Zachnik, Bugaj, Zieliński i bracia Psiukowie. Uzupełnili ich Kaczmarczyk i Strzałkowski oraz koledzy z B klasy, ale zanim się zgramy, to trochę czasu upłynie – mówił Michał Ochman z Dramy.

W klubie od początku roku działa zarząd tymczasowy, z prezesem Januszem Wawszczykiem i wiceprezesem Dariuszem Dwojakiem, który ma doprowadzić jesienią do wyborów. - W tym sezonie podejmujemy budowę zespołu w oparciu o własnych zawodników. W tej sytuacji zadaniem drużyny jest pozycja w środku tabeli. Zrezygnowaliśmy z B klasy na rzecz drużyny juniorów. Dysponujemy znakomitą płytą, którą wynajmujemy klubom pierwszoligowym. W przyszłym roku zamierzamy wybudować jeszcze jedną płytę, aby oszczędzać istniejącą – dodaje Norbert Breitkpf, jeden z działaczy Dramy. Kolejney mecz zbrosławiczanie rozegrają z Orłem Koty, jednym z lepszych zespołów bytomskiej A klasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto