KRÓTKO: Gwarek Tarnowskie Góry najlepszym zespołem jesienią w tabeli drugiej grupy okręgówki

Gwarek Tarnowskie Góry pokonał Orła Nakło Śl. 1:0 w ostatnim meczu rundy jesiennej, co pozwoliło mu utrzymać pierwsze miejsce w tabeli grupy II ligi okręgowej i zapewnić sobie tytuł mistrza jesieni. Przed tym spotkaniem, rozegranym 12 listopada, tarnogórzanie jednym punktem wyprzedzali wiceliderujących rywali z Niwki i w świetle ostatniego remisu ze Strażakiem Mierzęcice mecz dla naszego zespołu był bardzo ważny.

Od pierwszych minut na boisku trwała zacięta walka o każdą piłkę, w której przyjezdni często byli górą. Oba zespoły miały kilka okazji na strzelenie gola, ale do przerwy bramkarze zachowali czyste konto. Kilkanaście minut po wyjściu na drugą połowę, drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną za faul na przeciwniku zobaczył Ireneusz Poloczek. Grający w osłabieniu Gwarek rzucił się do ataku i w 76 minucie zdobył jedyną bramkę spotkania. W zamieszaniu podbramkowym Tomasz Gajda podał na prawą stronę do Bartosza Polisa, a ten mocnym strzałem pokonał Łukasza Eliasza. Spotkanie zakończył minimalnie niecelny strzał Rafała Zientka nad poprzeczką po rzucie rożnym.

- To moja 12 bramka w tej rundzie, ale na sukces pracujemy całą drużyną. Jesteśmy liderem i to najważniejsze. Cóż, mecz z Orłem to typowe derby. Na takie spotkanie każdy mobilizuje się podwójnie. Jedenaście lat grałem w Nakle, tam się wychowałem, ale dzisiaj walczyłem o sukces mojego zespołu – cieszył się po meczu Polis, król strzelców Gwarka.

- Zespół chciał pokazać, że remis w Mierzęcicach był tylko pojedynczą wpadką, ale goście zagrali znakomicie i nie ułatwili nam zadania. Orzeł zagrał zdecydowanie i agresywnie, często na pograniczu faulu. Wygraliśmy z Nakłem, zdobyliśmy kolejne punkty, wygraliśmy rundę, ale tak naprawdę celem jest wygranie ligi. Mamy cztery punkty przewagi nad goniącymi nas zespołami, więc osiągnięcie tego celu wydaje się coraz bardziej realne. W ciągu rundy tylko jeden mecz zremisowaliśmy, pozostałe pojedynki wygraliśmy. To jest powód do zadowolenia. Mamy szeroką kadrę znakomitych piłkarzy i chciałbym, żeby w okresie zimowym nie doszło w niej do żadnych zmian. Bogactwo na ławie też jest problemem, bo nie wszyscy mogą grać. Mam więc świadomość, że ktoś może będzie chciał odejść z zespołu – mówi Jarosław Bryś, trener Gwarka.

Po krótkim okresie roztrenowania piłkarze Gwarka, będą mieli wolne. Treningi przed nowym sezonem rozpoczną zaraz po Nowym Roku.
- Myślę, że gdyby tutaj padł remis, to wynik byłby sprawiedliwy. Szkoda, bo moja drużyna zagrała bardzo dobre zawody, ale liczy się to, co jest w siatce. Na ocenę sezonu mają wpływ porażki w trzech ostatnich spotkaniach, ale na tę kadrę jaką dysponuję, to uzyskane wyniki należy ocenić pozytywnie. Gramy podstawową trzynastką, uzupełnioną juniorami – mówi Roman Cegiełka, trener Orła.

W drugim meczu na szczycie AKS Niwka Sosnowiec przegrała z Unią Dąbrowa Górnicza 4:3 i tym samym przewaga Gwarka nad nią w tabeli wzrosła do czterech punktów. Orzeł Nakło Śląskie zajmuje w II grupie katowickiej ligi okręgowej piąte miejsce z 25 pkt. Bardzo źle wygląda natomiast sytuacja Piasta Ożarowice, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli tej grrupy po rundzie jesiennej. Piast w ostatnim meczu na własnym boisku przegrał 0:2 z Ciężkowianką Jaworzno.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – LKS ORZEŁ NAKŁO ŚL. 1:0 (0:0)

BRAMKA: Polis (76)

GWAREK: Grzegorz Homel – Marcel Panak, Ireneusz Poloczek, Marcin Wujek, Tomasz Gajda – Łukasz Gałęziok (85, Krzysztof Kucharczyk), Adam Krzęciesa, Sebastian Majecki (80, Sebastian Foszmańczyk), Adam Kowol – Karol Kajda (80, Ariel Lindner), Bartosz Polis (87, Dawid Zdral).

ORZEŁ: Łukasz Eliasz – Paweł Sowa, Robert Mokrus, Adam Wałek, Grzegorz Skowronek (82, Rafał Zientek) – Ryszard Osmulski (79, Sebastian Sprot), Mateusz Skiba, Marek Mik, Damian Bański (66, Mariusz Balawender) – Szymon Gawliński, Łukasz Skiba