KRÓTKO: Rekultywacja doliny rzeki Szarlejki w Radzionkowie na finiszu

Projekt unijny pn. „Czysta rzeka Szarlejka – rekultywacja terenów na cele przyrodnicze” prowadzony jest od końca ubiegłego roku w dzielnicy Rojca na odcinku prawie 1,5 km. Całkowity koszt tego zadania wynosi 2 mln 644 tys. zł i w większości jest współfinansowany z funduszy europejskich. Firma wykonująca na zlecenie władz Radzionkowa prace, uregulowała przede wszystkim koryto rzeki. Aby wzmocnić jej brzegi powbijano przy nich kołki faszynowe. Wykoszono też koryto rzeki.

Usunięto też samosiejki i rośliny inwazyjne. Zasadzono też gatunki typowe, które występują przy rzekach w tej szerokości geograficznej. Przy korycie pojawiły się rośliny lubiące wilgoć, jak tatarak, ale także dęby, wierzby i olchy. Z kolei w rejonie pradoliny nasadzono zarośla śródpolne, jak chociażby tarninę, głogi, bzy czarny, dzika różę, a nawet maliny. Dolina została również podsypana żyzną ziemią, by ułatwić wzrost nowej roślinności. W kilku miejscach na rozparcelowanej przy rzece ziemi zasadzono nową trawę.

- Wszelkie nasadzenia odbywały się pod hasłem bioróżnorodności. Zależy nam na tym, by odtwarzając naturalny charakter doliny, wprowadzić różne gatunku i formy roślinne. Liczymy na to, że dzięki temu dolina Szarlejki stanie się idealnym miejsce bytowania na przykład różnego rodzaju ptactwa – wyjaśnia dr Julia Góra, która nadzorowała proces renaturyzacji doliny rzeki Szarlejki.

Wały z jednej strony umocniono, ale także w dwóch miejscach przerwano, by nadmiar wody mógł rozlać się po pradololinie, w której kiedyś płynęła Szarlejka. Przy rzece powstało także pięć polderów zalewowych oraz oczko wodne, które także mają przejmować nadmiar wody. Chodzi o to, by woda rozlewała się w sposób kontrolowany. W dwóch miejscach koryta spiętrzono też wodę, tworząc tzw. bystrza. Dzięki temu woda ma być lepiej natleniana.