KRÓTKO: Rozpoczyna się budowa nowego dworca autobusowego w Tarnowskich Górach

Bielska firma Deel zbuduje nowy dworzec autobusowy w Tarnowskich Górach. W środę, 26 października, przedstawiciele władz MZKP, wiceburmistrz Tarnowskich Gór Piotr Skrabaczewski i przedstawiciel wykonawcy Andrzej Dobrzański podpisali umowę wartą 18 mln 481 tys. zł. Część pieniędzy będzie pochodziło z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego.

Na realizację całego projektu wykonawca ma 15 miesięcy. – W ciągu 14 dni od podpisania umowy rozpoczniemy prace rozbiórkowe. Najtrudniejszym etapem dla nas będzie przygotowanie organizacyjne robót – mówi Andrzej Dobrzański.

Budowa nowego dworca będzie przedsięwzięciem gigantycznym, bo zakłada budowę hali dworcowej, w której znajdą się wielofunkcyjne stanowiska informacyjno – kasowe, poczekalnia dla pasażerów oraz pomieszczenia socjalno – techniczne dla osób obsługujących dworzec. Budynek dworca zostanie połączony z zadaszonym peronem, na którym znajdować się będzie 5 stanowisk do wsiadania i 4 do wysiadania. Obok peronów znajdować się będzie plac manewrowy dla autobusów.

Prace, niestety, spowodują utrudnienia w ruchu w centrum miasta. Dworzec nie zostanie całkowicie zamknięty. Pierwszy etap zakłada, że pasażerowie będą korzystali z dwóch peronów od strony ulicy Częstochowskiej. Pozostałe dwa zostaną wyburzone w pierwszej kolejności. Za ogrodzeniem placu budowy znajdzie się na początku ulica Pokoju (do byłej szkoły kolejowej) i część ulic Styczyńskiego, co oznacza wyłączenie z ruchu tych odcinków. W drugim etapie zlikwidowane zostaną kolejne perony. Wtedy przystanki zostaną przeniesione na plac manewrowy, od strony ulicy Pokoju. Tutaj z ulicy Częstochowskiej przeniesione zostaną także przystanki do wysiadania. W drugim etapie będzie możliwy już przejazd ulicą Pokoju i dostępne będą dwa skrzyżowania z ulicą Styczyńskiego i placem 9 Maja. Terminy zamknięcia ulic, trasy objazdów będziemy podawać na bieżąco.

Odwiedziliśmy stary dworzec na chwilę przed jego unicestwieniem. Choć przez kilkadziesiąt lat krzyżowały się tutaj drogi mieszkanców powiatu, którzy odjeżdżali stąd do domów, zakładów pracy, szkół, na randki, czy imprezy, to jednak o dziwo nie będziemy za takim dworcem tęsknić. - Najczęściej jeżdżę z dworca do Strzybnicy i Piekar Śląskich. Pamiętam jeszcze, jak tutaj wokół stały magazyny - wspomina 56-letni Andrzej Mazur z Tarnowskich Gór. - Słyszałem o przebudowie dworca i nawet wiem, jak będzie wyglądał. To bardzo dobry pomysł, bo ten dworzec jest zwyczajnie brzydki - dodaje.

Dyspozytor MZKP Henryk Ciszecki też nie żałuje, że przebudują dworzec. Do sprawy podchodzi praktycznie. - W dni powszednie autobusy przejeżdżają przez dworzec, co najmnie 800 razy. Drogi autobusów i pieszych krzyżują się. To bardzo niebezpieczne. Po przebudowie dworca już tak nie będzie, bo z hali przejdziemy prosto na peron - mówi dyspozytor.

Bileterka Grażyna Robak cieszy się, że w przyszłości będzie pracowła w luksusowych warunkach. - Widziałam projekt w gazecie. Podoba mi się. Myślę, że dzięki nowemu dworcowi warto będzie odwiedzić Tarnowskie Góry - mówi pani Grażyna.

Znikną też z dworca budki z fast foodami i kioski. - Rozwiązaliśmy z jego najemcami umowy już w sierpniu - mówi Henryk Szudy, przewodniczący MZKP Tarnowskie Góry.