Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRÓTKO: Skarbek Tarnowskie Góry przegrał z Cukrownikiem Chybie w II lidze tenisa stołowego kobiet

Stanisław Wawszczak
Stanisław Wawszczak
Pingpongistki Skarbka Tarnowskie Góry doznały dotkliwej porażki w meczu z Cukrownikiem Chybie w II lidze kobiet.

Pingpongistki Skarbka Tarnowskie Góry przegrały na własnej sali z Cukrownikiem Chybie 10:0 mecz XII kolejki rozgrywek o mistrzostwo II ligi kobiet w tenisie stołowym. Przeciwniczki tarnogórzanek z kompletem punktów prowadzą w ligowej tabeli, a nasze panie zajmują miejsce w jej dolnej połowie. Dodatkowo w meczu nie mogła wystąpić Anna Surowy, liderka naszego zespołu. Oba te fakty sprawiły, że pojedynek był jednostronny.

Po pierwszej turze gier singlowych Cukrownik prowadził 4:0, a nasze zawodniczki nie zdobyły ani jednego seta. Najbliżej była jego zdobycia była Dominika Koźluk, która jednak przegrała trzeciego seta z Ewą Kufel 14:12. W deblach przeciwniczki dorzuciły kolejne dwa punkty i w tej sytuacji pozostała do rozstrzygnięcia tylko wielkość porażki. Niestety, przeciwniczki były poza zasięgiem. Jedynie Magdalena Martyniuk, kapitan naszej drużyny usiłowała w swoim drugim singlu zdobyć honorowy punkt dla Skarbka. W pojedynku z Adrianną Paszandą wyrównała stan meczu na 2:2, jednak w decydującym secie dość pechowo przegrała cztery pierwsze piłki i ta strata okazała się nie do odrobienia.

- Cóż, zagrałyśmy słaby mecz. Szkoda, bo przed tygodniem pokonałyśmy na wyjeździe Leszniankę z Lesznej Góry i wydawało się, że dzisiaj też powalczymy. Lider był jednak poza naszym zasięgiem. Z Anią może wygrałybyśmy debla, może ona zdobyła by komplet punktów – mówi Martyniuk. – Nasz przeciwnik mierzy w awans. Od lat wiadomo, że różnica w grze drugoligowych zespołów jest spora, a na dodatek Cukrownik w swoim składzie ma dwie zawodniczki ze stażem w ekstraklasie tenisowej. Dzisiejszy wynik odzwierciedla umiejętności obu zespołów. Zadaniem moich zawodniczek jest utrzymanie drugiej ligi i ogrywanie się. Szczególnie ważny jest rozwój młodych zawodniczek, Agnieszki Ochman i Martyny Wiśniewskiej. Rundę rewanżową pewnie będziemy grali w drugiej połówce, walczącej o utrzymanie się w lidze, ale jest tam kilka zespołów wyraźnie słabszych od nas. Może to i lepiej, bo gra w górnej połówce pewnie wyglądałaby tak jak dzisiejszy mecz. W tym sezonie nie będziemy mogli skorzystać z Aleksandry Paszek, która studiuje iberystykę i aktualnie przebywa w Hiszpanii, a Surowy i Paszek to dwie nasze podstawowe pingpongistki – komentuje Mariusz Kocik, trener Skarbka.

Wąska kadra jest przyczyną chimerycznej gry kobiecego zespołu, ale na zapleczu trenuje kilka młodych dziewcząt. Największe nadzieje trenerzy pokładają w Agnieszce Ochman. - W podstawówce grałam w piłkę ręczną, a pan Michalski prowadzi tam zajęcia z tenisa stołowego dla chłopców. Zaczęłam trochę trenować, potem udało się coś wygrać z reprezentacją szkoły i tak już zostałam. Mieszkam w Tarnowskich Górach i staram się trenować codziennie, sprawia mi to wielką przyjemność. Mam już w swojej kolekcji brązowy medal mistrzostw Śląska w deblu w kategorii kadetek – mówi Ochman. Obecnie pingpongistki Skarbka z dorobkiem 11 punktów są na 10. miejscu w tabeli. W II lidze gra 16 zespołów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto