Mecz w Orzechu rozegrano w ramach XIV kolejki rozgrywek bytomskiej A klasy. Gospodarze z Orzecha już od kilku kolejek samodzielnie powadzą w tabeli, a goście z Piekar nadal marzą o zajęciu drugiego miejsca, również premiowanego awansem do ligi okręgowej. Stawka meczu zapowiadała zaciętą walkę na boisku. I tak też było. Po pierwszym gwizdku sędziego piłkarze rozpoczęli na boisku prawdziwy bój, z którego częściej zwycięsko wychodzili przyjezdni.
Oni raz za razem stwarzali sobie dogodne sytuacje pod bramką Sokoła, grając jednocześnie bardzo ofiarnie w obronie. Kiedy tylko zawodnik gospodarzy przejmował piłkę, natychmiast doskakiwało do niego trzech, czterech piłkarzy gości usiłując odebrać mu futbolówkę. Co prawda Paweł Piekarczyk, lider ataku Sokoła, miał kilka sytuacji strzeleckich, ale obrońcy Piekar skutecznie uniemożliwiali mu oddanie celnego strzału. W 36 minucie Dariusz Dawid oddał z 25 metrów precyzyjny strzał w okienko bramki Daniela Miodka. Ten wyciągnął się jak struna, ale piłki nie dosięgnął i goście objęli prowadzenie. Po strzeleniu gola Piekary nacisnęły jeszcze bardziej i tuż przed przerwą Miodek z najwyższym trudem przerzucił nad poprzeczką strzał Damiana Dylonga.
Po przerwie Sokół ruszył bardziej zdecydowanie. Najpierw znakomitą okazję wypracował sobie Piekarczyk, ale z kilku metrów strzelił nad poprzeczką, kilka minut później po uderzeniu Łukasza Włodarczyka poprzeczka uratowała gości od utraty bramki. W 75 minucie Łukasz Dembiński został nieprawidłowo zatrzymany w polu karnym przez bramkarza gości i sędzia nakazał wykonanie rzutu karnego, a skutecznym egzekutorem okazał się Piekarczyk. 1:1. Chwilę później Łukasz Drabik główkuje minimalnie nad poprzeczką. W 81 minucie po faulu na linii pola karnego sędzia przyznał Orzechowi rzut wolny. Piłkę znakomicie przymierzył Szymon Weber i gospodarze objęli prowadzenie. Radość miejscowych kibiców była ogromna, a ich ulubieńcy nie dali sobie już wydrzeć zwycięstwa.
- Szymon znalazł lukę między murem przeciwników, a słupkiem bramki. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Ten strzał dał nam zwycięstwo. Z Piekarami zawsze toczymy wyrównane mecze, więc radość nasza jest tym większa. Nadal jesteśmy niepokonanym zespołem A klasy – cieszył się po meczu Łukasz Drabik, kapitan Sokoła.
Podopieczni trenera Marka Tomczyka zainkasowali kolejne trzy punkty i mają już tytuł mistrza jesieni w kieszeni, a ich bezpośredni rywale je stracili. Pojedynek wicelidera, Rozbarku Bytom z zajmującym trzecie miejsce w tabeli Górnikiem Bobrowniki zakończył się remisem 1:1. Czwarte miejsce w tabeli utrzymała Sparta Tworóg, która pokonała Orła Koty 4:0. Z pozostałych naszych zespołów Unia Świerklaniec zremisowała 2:2 z Czarnymi Sucha Góra, a Drama wywiozła bezbramkowy remis z Rodła Górniki. Porażkę poniosła Odra Miasteczko, przegrywając z ŁKS Łagiewniki 4:0. Za tydzień ostatnia kolejka rundy jesiennej, ale jeśli pogoda się utrzyma, być może zostaną rozegrane jeszcze dwie pierwsze z rundy rewanżowej.
LKS SOKÓŁ ORZECH – KS PIEKARY ŚL. 2:1 (0:1)
BRAMKI: Piekarczyk (75), Weber (81) - Dawid (36)
SOKÓŁ: Daniel Miodek – Tomasz Mik (60, Jacek Hadyk), Łukasz Drabik, Arkadiusz Hanak, Mateusz Wyląg – Łukasz Włodarczyk, Bartłomiej Wylężek, Wojciech Neuman (46, Szymon Weber), Łukasz Dembiński – Adrian Biela (89, Sebastian Gdawiec), Paweł Piekarczyk (87, Artur Ślendakowski).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
