Protest podjęli działacze pierwszej podziemnej "Solidarności" Jadwiga Chmielowska, Anna Zaskórska (wówczas Anna Lipińska) oraz Andrzej Kamiński, współorganizator górniczych strajków w Jastrzębiu Zdroju w końcu lat 80. We wtorek, 17 kwietnia, ma dołączyć wiceprzewodniczący zarządu regionu śląsko-dąbrowskiej Solidarności na początku lat 80. Ryszard Nikodem.
Akcja w Tarnowskich Górach jest kontynuacją tej zapoczątkowane prawie miesiąc temu w Krakowie. Później odbywała się ona jeszcze w Warszawie i Siedlcach. Jadwiga Chmielowska powiedziała nam, że był na proteście w Krakowie i już wtedy zapowiedziała, ze i Górny Śląsk przyłączy się do niego. Stało się to faktem 15 kwietnia. Protestujący zajmują pomieszczenia sali konferencyjnej i izby tradycji tarnogóskiej delegatury śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" przy ul. Zamkowej. Piją tylko wodę mineralną i śpią na styropianach.
Protestujący chcą, by ministerstwo edukacji wycofało się z nowej podstawy programowej nauczania historii. Minister Krystyna Szumilas zapowiadał już w mediach, że rozporządzenie nie zostanie zmienione, bo zostało ustalone kw 2008 roku i czas na konsultacje był. "Solidarność" nie poparła jednak tych zmian. Jadwiga Chmielowska mówiła nam, że nigdy nie była zwolenniczką protestów głodowych, bo taka akcją jest zarezerwowana dla więźniów, którzy nie mają innych możliwości protestu. Jednak pomysł resortu edukacji, zdaniem działaczy, może doprowadzić do zaniku świadomości historycznej młodych Polaków. Tarnogórski protest upomina się także o to, by nie ograniczać lekcji fizyki. - To może doprowadzić do sytuacji, że Polsce będzie brakowało inżynierów - dodaje Chmielowska.
Protest w Tarnowskich Górach ma potrwać do niedzieli.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?