Dlaczego zrezygnował pan ze stanowiska? Za mało pan zarabiał?
Dżentelmeni o pieniądzach podobno nie rozmawiają. Ale to nie tak. Pięć lat temu umówiłem się z Gabrielem Toborem, że będę pracował przez jedną kadencję. Zostałem rok dłużej. Najpierw pojawiły się inne plany polityczne. Chciałem kandydować do parlamentu, ale zrezygnowałem. Pojawiło się też kilka ofert zatrudnienia z firm i z jednej skorzystałem. Rozwiązałem umowę w urzędzie za porozumieniem stron i żadnej odprawy nie dostałem.
A więc znudziła się panu praca w samorządzie?
Ja przyszedłem do samorządu z biznesu. Tutaj są innego rodzaju wyzwania, nawet większe niż w samorządzie. Nie rezygnuję jednak z pracy społecznej. Nadal jestem członkiem Inicjatywy Mieszkańców Radzionkowa i będą ją wspierał.
Co się panu udało w samorządzie, a co nie?
Wiem, czego bym drugi raz nie zrobił. Nie zakupiłbym sztucznego lodowiska, bo ono się nie sprawdziło w naszych warunkach. Cieszy mnie to, jak udało nam się zmienić Księżą Górę. Sukcesem była też termomodernizacja szkół.
Rozmawiał: Krzysztof Szendzielorz
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?