Oba zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli i zajmują miejsca w samej czołówce A klasy. To zapowiadało ciekawy pojedynek i przybyli na mecz kibice nie zwiedli się. W I połowie spotkania zobaczyli oni aż pięć bramek. Pierwszą bramkę zdobył ŁKS, ale już za moment, po faulu w polu karnym na Krzysztofie Cichym sędzia przyznał Górnikowi karny. Skutecznym egzekutorem okazał się Damian Rosa. Chwilę później goście znowu objęli prowadzenie, ale w 40 minucie ładny strzał z dystansu Łukasza Sudera dał naszym wyrównanie. Tuż przed ostatnim gwizdkiem na przerwę, bramkarz Łagiewnik po podaniu od swojego obrońcy odbił piłkę pod nogi Piotra Kudły. Nasz napastnik nie zmarnował takiej okazji i z bliska ulokował piłkę w siatce. Po przerwie ŁKS nieustannie nacierał dążąc do zmiany wyniku. Pod bramką Górnika dochodziło do niebezpiecznych spięć, aż w 83 minucie po serii dwóch rzutów rożnych Adrian Goj celną główką pokonał naszego bramkarza. Górnik ruszył do odrabiania straty, ale na zmianę wyniku zabrakło już czasu.
- Wyniki piłkarzy dobrze wpisują się w obchody jubileuszu 85-lecia istnienia klubu. Od dwóch lat trwa kompleksowy remont obiektów klubowych. Między innymi wymieniono okna w budynku klubowym, docieplono go i wyremontowano szatnie. Dobiega końca remont kapitalny płyty boiska. Kolejne zadania, to zbudowanie trybun i znalezienie miejsca na boisko na rezerwowe. Sądzę, że dobrze wypełniamy swoją rolę jako klub dzielnicowy, oprócz futbolistów mamy sekcję tenisa ziemnego i boisko do plażówki - mówi Henryk Bryzek, prezes klubu.
KS GÓRNIK BOBROWNIKI - ŁKS ŁAGIEWNIKI 3:3 (3:2)
BRAMKI: Buchta (14, 83), Goj (22) - Rosa (18, karny), Suder (40), Kudła (44).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?