Na imprezę nie weszli, bo mieli narkotyki

Kilkadziesiąt tysięcy osób w nocy z piątku na sobotę bawiło się podczas imprezy muzyki klubowej, którą po raz drugi zorganizowano nad zalewem Nakło-Chechło. - Impreza przebiegała spokojnie. Odnotowaliśmy chwilowe utrudnienia w ruchu na drogach w rejonie zalewu. Zatrzymaliśmy jednak też 17 osób, które posiadały przy sobie narkotyki - wyjaśnia Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji.

Policjantom, zabezpieczającym imprezę, pomagali funkcjonariusze służby celnej, którzy przyjechali nad zalew ze swoim psem do wykrywania narkotyków. Pomoc czworonoga okazała się bezcenna. Między innymi zatrzymano mieszkańca Bierunia, który posiadał przy sobie 1,6 grama marihuany, dwóch mieszkańców Częstochowy, którzy mieli przy sobie 1,6 i 0,39 grama marihuany. Dwaj mieszkańcy Zabrza posiadali 1,26 i 4,6 grama amfetaminy. Inny młodzieniec z Olkusza miał przy sobie 3,4 grama amfetaminy, a dwóch mężczyzn z Rudy Śląskiej posiadało przy sobie 1,87 i 0,64 grama amfetaminy i marihuany. Rekordzistą okazał się jednak mężczyzna z Kęt, który na imprezę wybrał się z 1,32 grama amfetaminy i 50 sztukami tabletek ekstazy. Policjanci sprawdzali młodych ludzi, kiedy stali w kolejce do bramek na teren imprezy. Osoby, u których ujawniono narkotyki, nie zdołali się więc pobawić przy muzyce klubowej. Wszystkim osobom zatrzymanym za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat pozbawienia wolności.