HKS Odra Miasteczko Śląskie zremisowała na wyjeździe z Czarnymi Kozłowa Góra 2:2 mecz inaugurujący rundę wiosenną piłkarskich rozgrywek o mistrzostwo bytomskiej A klasy. Trudno mówić o początku piłkarskiej wiosny, bowiem mecz przerywały na przemian obfite opady deszczu lub śniegu. Grać trzeba jednak było, tym bardziej, że oba zespoły pilnie potrzebują punktów, bowiem zajmują miejsca w dolnej części tabeli.
Do pojedynku Odra wybiegła w najsilniejszym składzie, tylko bez Sebastiana Skrzypca, pauzującego za kartki. Nasi dwukrotnie obejmowali prowadzenie, jednak z trudnego terenu piekarskiego zespołu nie udało się wywieść kompletu punktów. Pierwszy gola już w 11 minucie strzelił Łukasz Świderski, lider ataku miasteczkowian. Przymierzył z lewej nogi i bramkarz gospodarzy w trudnych warunkach nie miał szans na obronę silnego i zaskakującego strzału. Gospodarze wyrównali 5 minut później po celnym uderzeniu Marcina Surowca z pięciu metrów. Od 22 minuty znowu prowadziła Odra po kolejnym strzale Świderskiego. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
- Gramy o trzy punkty. Jesień mieliśmy nie najlepszą, sporo było kontuzji, koledzy wyjeżdżali za pracą. To zmuszało nas do gry juniorami. Zespół przygotowywał się bardzo solidnie. Zarząd zadbał, abyśmy mieli treningi trzy razy w tygodniu, do tego obóz dochodzeniowy z dwoma treningami codziennie. Do zespołu doszli Mateusz Prudło, Marcin Szewczuk i Marcin Kusio. Dobre przygotowanie da efekty – zapewniał w przerwie meczu Paweł Karwiński, kontuzjowany w I połowie.
Tymczasem druga połowa zaczęła się od wyrównania. W 48 minucie po rzucie rożnym piłka jak pingpong krążyła w polu karnym gości, aż dopadł ją Mateusz Guldziński i z 3 metrów skierował do siatki. Oba zespoły dzielnie dążyły do zmiany wyniku, a najlepsze okazje w doliczonym czasie gry zmarnował Świderski. Najpierw nie trafił do pustej bramki, chwilę potem w sytuacji sam na sam z bramkarzem zbytnio wypuścił sobie piłkę i ten go ubiegł.
- Jechaliśmy tu po komplet punktów. Takie jest założenie przed każdym meczem. Szkoda niewykorzystanych sytuacji. W drugiej połowie gospodarzom sprzyjał wiatr, boisko jest lekko z górki. Kolejny mecz z Unią Świerklaniec. W przerwie zimowej doszli do nas nasi juniorzy Kevin Filinger i Karol Podolski. Liczę na ich zgranie z zespołem i wsparcie. W kadrze mamy blisko 30 zawodników. Moim celem jest przygotowanie drużyny na przyszły sezon i pokazywanie, że potrafimy wygrywać z czołówką naszej ligi – mówi Karol Ochman, trener Odry.
Po XVIII kolejce Odra spadła na 13 miejsce w tabeli. Liderem nadal jest Sokół Orzech, który pokonał na wyjeździe wicelidera, Rozbark Bytom 3:2. Zwycięstwa odniosły też Unia Świerklaniec pokonując Górnik Bobrowniki 3:0 i Drama Zbrosławice wygrywając z KS Piekary Śl. 1:0. Orzeł Koty przegrał walkowerem z Tempem Stolarzowice 3:0, a Sparta Tworóg z Andaluzją 4:0.
CZARNI KOZŁOWA GÓRA – HKS ODRA MIASTECZKO ŚL. 2:2 (1:2)
BRAMKI: Surowiec (16), Guldziński (48) – Świderski (11, 22)
ODRA: Marcin Kusio – Łukasz Tabak, Marcin Kaczmarczyk, Tomasz Goncik (70, Michał Małczak), Łukasz Blacha – Jarosław Szczotka (75, Marcin Szewczuk), Łukasz Miśkiewicz, Tomasz Prudło, Paweł Karwiński (46, Mateusz Prudło), Karol Podolski – Łukasz Świderski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
