Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie derby gminy Świerklaniec w okręgówce między Orłem i Sokołem dla nakielczan

Stanisław Wawszczak
Tak cieszyli się piłkarze Orła Nakło Śląskie po meczu z Sokołem Orzech
Tak cieszyli się piłkarze Orła Nakło Śląskie po meczu z Sokołem Orzech Stanisław Wawszczak
Orzeł Nakło Śląskie pokonał na własnym boisku Sokoła Orzech 2:1 (1:0) w meczu XI kolejki rozgrywek o mistrzostwo ligi okręgowej katowickiej grupy IV.

„Wielkie derby” – taki napis na plakacie zapraszał kibiców na mecz pomiędzy trzecim w tabeli Orłem, a jedenastym Sokołem, ligowym beniaminkiem. Pozycje w tabeli nakazywały upatrywać w gospodarzach faworyta tego pojedynku, ale nie przed meczem zespołów z dwóch sąsiednich wsi gminy Świerklaniec. Licznie przybyli kibice, a takiej ich ilości od dawna w nakielskie boisko nie widziało, byli świadkami prawdziwie wielkich derbów.

Od pierwszego gwizdka sędziego rozgorzała na murawie twarda walka o każdy metr, o każdą piłkę. Goście starali się wyprzedzać piłkarzy gospodarzy, wysoko grali pressingiem, uniemożliwiając wyprowadzanie składnych ataków. Więcej, kilkakrotnie stworzyli sobie znakomite sytuacje na objęcie prowadzenia. Gospodarze próbowali skrzydłami przedzierać się pod bramkę Sokoła, ale strzały ich piłkarzy mijały bramkę gości.

Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa nie przyniesie gola, znakomita akcja i strzał 19-letniego Tomasza Kwaśniewskiego dały gospodarzom prowadzenie. Radość nakielczan była ogromna, a ich licznie przybyli na mecz kibice odpalili race.

Po przerwie Sokół ruszył do odrabiania strat i z konieczności rozluźnił szyki w obronie, co sprawiło, iż gospodarze raz za razem stwarzali sobie sytuacje do podwyższenia wyniku. Najpierw po strzale Szymona Gawlińskiego obrońcy Orzecha wybili piłkę z bramki, potem świetną sytuację miał Adam Wałek, po strzale którego piłka trafiła w poprzeczkę.

Tymczasem w 59 minucie Paweł Sowa i Tomasz Przybyłek wzięli w przysłowiowe kleszcze napastnika gości i położyli go w polu karnym. Sędzia zdecydowanym ruchem wskazał na „jedenastkę’, a skutecznym egzekutorem okazał się Sebastian Tomaszewski. 1:1.

Obie drużyny rzuciły się do desperackich ataków, przy czym częściej kotłowało się pod bramką Sokoła. W 70 minucie Przybyłek po kilkudziesięciometrowym rajdzie i wymanewrowaniu dwóch obrońców gości, strzałem z dystansu zdobył prowadzenie dla gospodarzy. Pomimo starań piłkarzy obu zespołów wynik do końca meczu nie uległ już zmianie.

- Radość nasza jest wielka, choć zwycięstwo nie przyszło łatwo. Cieszy doping licznych kibiców, dziękujemy im, bo oni zawsze są tym dwunastym zawodnikiem, a i przecież głównie dla nich gramy. Goście od początku zostawili nam mało miejsca do gry i dopiero w drugiej połowie mogliśmy rozwinąć skrzydła. Szkoda nerwowej końcówki, ale mamy trzy punkty po bardzo emocjonującym pojedynku – cieszył się Radosław Osadnik, trener Orła.

- Taktyka na mecz była prosta. Chcieliśmy grać z kontry i jak najszybciej objąć prowadzenie. Tymczasem mimo dobrej gry z naszej strony, jedna szybka akcja przeciwników dała im bramkę do szatni. Liczyliśmy tutaj na punkt, ale liczyć a zdobyć, to dwie różne sprawy. Szkoda, bo to szósty mecz bez zwycięstwa. Teraz przed nami ważne mecze, z sąsiadami w tabeli i musimy powalczyć o każdy punkt – komentował po meczu Marek Tomczyk, trener Sokoła.

Po 11 kolejkach w IV grupie katowickiej ligi okręgowej Orzeł Nakło zajmuje 2 miejsce z 23 punktami i traci do lidera Concordii Knurów 8 punktów. Natomiast Sokół Orzech jest w tabeli 11 z 14 punktami.

LKS ORZEŁ NAKŁO ŚL. - LKS SOKÓŁ ORZECH 2:1 (1:0)

BRAMKI: Kwaśniewski (44), Przybyłek (70) – Tomaszewski (59)

ORZEŁ: Łukasz Eliasz – Paweł Sowa (71, Krzysztof Sosinka), Robert Mokrus, Adam Wałek, Dawid Hajda – Tomasz Przybyłek, Michał Kochel (85, Mariusz Malok), Mateusz Skiba, Tomasz Kwaśniewski (68, Karol Niewolik) – Nikodem Klocek (65, Łukasz Skiba), Szymon Gawliński.

SOKÓŁ: Daniel Miodek – Mateusz Hanak, Dawid Kaczmarek, Łukasz Drabik, Tomasz Mik (73, Bartłomiej Wylężek) – Rafał Rybczyński, Szymon Weber (77, Łukasz Dembiński), Sebastian Tomaszewski, Maciej Janusz, Mateusz Wyląg (66, Paweł Piekarczyk) – Adrian Biela.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto