Tarnogórzanie nie zawiedli. Pod młotek trafiło 26 przedmiotów, a wśród nich znalazły się obrazy przedstawiające zwierzaki, fotografie psów, które znalazły schronienie w tarnogórskim azylu, biżuteria artystyczna, wyroby ceramiczne, szkice Andrzeja Mleczki, płyty z autografami m.in. Marcina Wyrostka i Patrycji Markowskiej, którzy wystąpili podczas ostatnich Gwarków Tarnogórskich. Wtedy też wolontariusze promowali swoją działalność. Wystąpili, przebrani za zwierzęta, w pochodzie historycznym. Do Pałacu w Rybnej trafiła nawet ... miniatura autobusu MAN zakupionego przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Świerklańcu. Uroczy model to prezent od władz miasta. Większość przedmiotów wystawionych na sprzedaż została schronisku podarowana.
Poprzez przekazanie obrazu swoją ogromną wdzięczność wyraziła Alicja Cuber.
Tarnogórzanka specjalnie na tę okazję narysowała słonia. Obraz trafił do nowego właściciela za 300 złotych. - W ten sposób chcę podziękować azylowi i jednocześnie pomóc - wyjaśniła pani Alicja. - Znam prezeskę stowarzyszenia "Cichy Kąt", a kiedyś sama przygarnęłam psa z tego właśnie schroniska - wspomina.
W wielkiej aukcji udział wzięli także przedstawiciele władz Tarnowskich Gór - burmistrz Arkadiusz Czech i wiceburmistrz Jolanta Tuszyńska. Zjawiskowy wisiorek z opala oprawiony w złotą ramkę przykuł uwagę Aleksandry Gajdy, sekretarza miasta, która wzięła udział w licytacji.
Anna Walczakowska, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Bezpańskich Zwierząt"Cichy Kąt" nie kryła wzruszenia. - Gdyby nie ludzie o tak wielkim sercu, nie udałoby się wybudować nowego azylu dla naszych podopiecznych. Jesteśmy im ogromnie wdzięczni - mówiła prezeska.
Wiadomo, że tarnogórski azyl "Cichy Kąt" trzeba przenieść w inne miejsce, bo w rejonie ulicy Wiśniowej znajduje się zbyt blisko domów. Na nowe schronisko dla psów i kotów potrzeba około pół miliona złotych.
Wolontariusze stowarzyszenia cały czas zbierają pieniądze na ten cel.
- Budowa rozłożona byłaby na cztery lata. Aby rozpocząć prace wystarczyłoby nam około 100 tysięcy złotych. Chcielibyśmy wybudować w pierwszej kolejności ogrodzenie, kociarnię, budynek kociarni i pierwsze kojce - wyjaśnia Anna Walczakowska. - Cieszę się, że wreszcie miasto zauważyło naszą działalność - dodaje pani Anna.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?