Uchwała rady powiatu, podjęta pod koniec października, w której obniżono pensję starosty Józefa Burdziaka o 4,5 tys. złotych jest nieważna - tak zdecydował nadzór prawny Urzędu Wojewódzkiego. Oznacza to, że starosta znów będzie zarabiał 11,7 tys. zł brutto miesięcznie. Za listopad - kiedy jego pensja była obniżona - otrzyma nadpłatę.
Nadzór prawny podkreślił, że rada powiatu przyjmując uchwałę o wysokości wynagrodzenia Józefa Burdziaka, skorzystała ze swoich uprawnień a określenie pensji, było zgodne z poziomem dopuszczalnym przez przepisy. Czego w niej zabrakło? Zdaniem nadzoru prawnego, uzasadnienia.
Jak uzasadniono, uchwała - mimo, że podjęta zgodnie z przepisami - nie zawierając uzasadnienia, "nie odpowiada standardom, którymi powinny charakteryzować się działania administracji publicznej w demokratycznym państwie prawa".
- Moim zdaniem uchylenie naszej uchwały jest kontrowersyjne. Za tworzenie prawa lokalnego powinna odpowiadać rada powiatu - komentuje Adam Chmiel, przewodniczący rady powiatu tarnogórskiego - Nieprawdą jest, że uzasadnienia nie było w ogóle, choć miało tylko jedno zdanie. Obniżyliśmy pensję starosty za to, że nie współpracował z radą. Widocznie dla nadzoru prawnego to za mało. Moglibyśmy napisać uzasadnienie na 4 czy 5 stron ale uznaliśmy to za bezcelowe - dodaje.
Rada powiatu ma miesiąc na to, aby zaskarżyć rozstrzygnięcie wojewody do Sądu Administracyjnego. Jak przekazał Adam Chmiel, decyzja o ewentualnym zaskarżeniu zostanie podjęta na kolejnej sesji, która jest planowana na 20 grudnia. - Możemy jeszcze uchwalić nową uchwałę z dłuższym uzasadnieniem. Sam jednak decyzji nie podejmę. Musi być zgoda większości rady - podsumowuje przewodniczący Chmiel.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
