Sukces w deszczu piłkarzy Gwarka

Tymczasem na kwadrans przed rozpoczęciem meczu zagrzmiało i lunął rzęsisty deszcz. Padało przez całe 90 minut, więc w tych warunkach oprócz piłkarskiego kunsztu liczyła się ambicja i wola walki. Nasi dość szybko strzelili pierwszą bramkę. Już w 10 minucie Kowol, przejął piłkę w polu karnym i celnie uderzył. Nasi nie zamierzali na tym kończyć i nadal atakowali. Tymczasem pojedynczy kontratak gości w 38. minucie zakończył się zdobyciem wyrównującej bramki. Tuż przed przerwą za faul na Barańskim w narożniku pola karnego sędzia podyktował "jedenastkę". Po jej wykorzystaniu przez Knopa tarnogórzanie znowu objęli prowadzenie. Druga połowa zaczęła się od nieustannego ataku gości. Sił wystarczyło im jednak tylko na kwadrans. Potem nasi jeszcze dwukrotnie celnie trafili. Wynik na meczu na 4:1 ustalił Stolecki, który w zamieszaniu podbramkowym wepchnął z kilku metrów piłkę do siatki.

- Warunki pogodowe wyjątkowo trudne, ale mój zespół przeprowadził kilka dobrych akcji, stworzył sobie wiele sytuacji i strzelił cztery bramki. Taka gra powinna przyciągnąć kibiców na nasze mecze, a o to nam przede wszystkich chodzi - mówi Jarosław Bryś, trener Gwarka.

Tarnogórzanie po meczu ze Zgodą są już na 9. miejscu tabeli. Marzeniem działaczy jest budowa silnego zespołu, który mógłby w przyszłym sezonie walczyć o miejsce w czołówce ligi okręgowej.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY - ZGODA BYCZYNA 4:1 (2:1)

BRAMKI: Kowol (10), Knop (44, karny), Melicki (62), Stolecki (84) - Rosa (38)

GWAREK: Grzegorz Homel - Łukasz Wasążnik, Marcin Wujek, Marcin Kostka, Łukasz Gałęziok - Rafał Knop, Adam Kowol (75, Denis Kozub), Sebastian Foszmańczyk (46, Sebastian Majecki), Rafał Melicki - Janusz Barański (85, Piotr Wrzask), Arkadiusz Zielonka (80, Marcin Stolecki).