Bez obchodzącej w tym roku 65 lat Państwowej Szkoły Muzycznej im. Paderewskiego w Tarnowskich Górach trudno byłoby sobie wyobrazić nie tylko nasz rynek edukacyjny, ale także życie kulturalne w całym powiecie. To przecież tutaj rozpoczynało swoją edukację wielu muzyków, którzy zasilają lokalne orkiestry i zespoły. Bez ich występów trudno sobie wyobrazić festyny, dni miast, czy inne wydarzenia. Nawet prywatne, bo przecież wielu absolwentów szkoły uświetnia nasze ważne uroczystości rodzinne.
W poniedziałek, podczas pierwszego z cyklu jubileuszowych koncertów placówki, zagrał m.in. Tarnogórski Big Band. Założył Grzegorz Waloszczyk, nauczyciel tarnogórskiej szkoły muzycznej. Zaangażował do tego projektu swoich byłych uczniów. Big band zaprezentował repertur jazzowy, a także rozrywkowy na wielu uroczystościach. Zespół był przecież gwiazdą pierwszego dnia Gwarków 2011. Muzycy koncertowali także w wielu tarnogórskich klubach. Ze stworzenia takiego zespołu była w poniedziałek wyraźnie zadowolona Maria Jankowska, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej, która gratulowała Grzegorzowi Waloszczykowi.
Spoglądając na listy absolwentów szkoły, można sobie uświadomić, że to tutaj rozpoczynało naukę wielu znanych nam kościelnych organistów. Na przykład Justyn Sołtysik z parafii w Miasteczku Śląskim (absolwent z 1957 r.) Józef Walisko z parafii w Reptach Śląskich (1972 r.), czy Jacek Pieczyk z parafii w Opatowicach. To pokazuje, że dla wielu nauka w szkole była także początkiem dalszej pogłębionej edukacji i kariery muzycznej. Na przykład dla Marcina Kubali z Bytomia, który dał też w poniedziałek krótki popis, grając na oboju. Kubala 13 lat po opuszczeniu murów szkolnych, aktualnie uczy muzyki w tyskim gimnazjum. - Zawsze pozytywnie wspominam naukę w szkole i polecam młodszym. Rodzice nie powinni zmuszać do gry dzieci. Najpierw trzeba odkryć w nich talent, a później zapisać do szkoły - radzi muzyk.
Paweł Waloszczyk, jeden z pierwszych pedagogów w tarnogórskiej szkole, później nauczyciel puzonistów w Bytomiu, powiedział nam po poniedziałkowym koncercie, że aby naprawdę coś osiągnąć w muzycznym świecie, trzeba zawsze wybijać się ponad średnią. - To można osiągnąć dzięki ciągłej pracy - mówi nestor. Wtedy można pójść w ślady na przykład tak wybitnego trębacza, jak Stanisław Dziewior z Żyglina, który jest profesorem Akademii Muzycznej w Katowicach. Albo zrobić karierę rockową, jak Ania Brachaczek z zespołu BIFF. Oboje także są absolwentami tarnogórskiej szkoły.
Historia Państwowej Szkoły Muzycznej im. Paderewskiego:
Pierwszą szkołę muzyczną założono w Tarnowskich Górach w 1934 r. Śląska Szkoła Muzyczna im. J. Elsnera w Katowicach otworzyła swoją filię w Tarnowskich Górach. Mieściła się w budynku przy ul. Zamkowej 3. Po wojnie członkowie Towarzystwa Muzycznego im. S. Moniuszki wystąpili do władz z wnioskiem o utworzenie w Tarnowskich Górach nowej szkoły muzycznej, którą otwarto 2 lutego 1947 roku. Szkoła miała kilka siedzib: przy ul. Gliwickiej, Piastowskiej, i aktualnie przy placu 9 Maja. Pierwszym dyrektorem był Karol Brewko.
Uczyłeś się w tarnogórskiej szkole muzycznej? Podziel się z nami wspomnieniami. Wpisz je w komentarzach!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
