Tarnogórskie Starostwo nie dostanie rządowej pomocy na oddłużenie szpitala

Jeśli ktoś myślał, że sytuacja finansowa powiatu poprawi się w przyszłym roku, to może przestać się już łudzić. Budżet powiatu pogrążą kolejne długi (teraz jest ich około 39 mln zł), które samorząd będzie musiał przejąć po postawionym w stan likwidacji samodzielnym publicznym zakładzie opieki zdrowotnej Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy im. B. Hagera w Tarnowskich Górach.

Przypomnijmy, że jest to instytucja, która do końca czerwca 2010 roku prowadziła szpital powiatowy w Tarnowskich Górach. Poprzednie władze powiatu postanowiły jednak skomercjalizować lecznicę. Jej prowadzenie przejęła specjalnie powołana spółka powiatowa. Dostała ona też kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia od spzoz-u.

Spółka zaczęła działać z czystym kontem. Długi pozostały w spzoz. Teraz jest ich ponad 9,5 mln zł. Władze powiatu liczyły jednak, że uda się pozyskać około 3 mln zł z rządowego programu pn. „Wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w działaniach stabilizujących system ochrony zdrowia” (tzw. plan B). Te pieniądze poszłyby na spłatę długów publiczno-prawnych, czyli na przykład na rzecz ZUS, Urzędu Skarbowego.

- Nie mamy już szans na pieniądze z tego programu - przyznaje starosta Lucyna Ekkert. Powody są dwa. Po pierwsze sąd administracyjny uchylił uchwałę rady Powiatu o likwidacji spzoz-u. Powiat m.in. nie wyczerpał całej procedury związanje z konsultacjami ze związkami zawodowymi. W ostatnich dniach przyszedł drugi cios. Bank Gospodarstwa Krajowego, który miał wypłacić pieniadze dla szpitala, ocenił negatywnie wniosek władz powiatu. BGK uznał, że zaproponowany plan restrukturyzacji ma małą szanse powodzenia. Bo choć spółka szpitalna została oddłużona, to we wnisku napisano, że będzie przynosiła straty do 2015 roku! BGK wytknął m.in. przerosty zatrudnienia w szpitalu.