W nocy z 11 na 12 grudnia dyżurny tarnogórskiej komendy dostał zgłoszenie od jedngo z kierowców, że przed nim jedzie kierowca, którym swoim daewoo tico porusza się "zygzakiem".
- Było podejrzenie, że kierowca daewoo tico jest pijany. Po zatrzymaniu go na ulicy Zagórskiej okazało się, że 31-letni mężczyzna z Siemianowic był trzeźwy. Swoją dość niebezpieczną jazdę od krawędzi jednego pasa do krawężnika tłumaczył tym, że pisał na telefonie komórkowym SMS-y - relacjonuje Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji.
Na tym jednak nie koniec. Podczas przesłuchania kierowcy na drodze, policjanci zauważyli, że na tylnym siedzeniu samochodu znajdują się worki. Funkcjonariusze sprawdzili je. Okazało się, że w workach znajdują się kolejne foliowe woreczki z ciętym tytoniem bez polskich znaków skarbowych akcyzy. W sumie siemianowiczanin przewoził aż 10 kg tytoniu.
- Mężczyzna tłumaczył policjantom, że kupił tytoń na targu w Bytomiu i używa go na własne potrzeby. Niemniej taki tytoń jest nielegalny i jego posiadanie jest przestępstwem karno-skarbowym - wyjaśnia Biczysko. Policjanci sprawdzają też wiarygodność zeznań 31-latka. Mężczyzna prowadzi też sklep. Być może tytoń był tam sprzedawany, ale funkcjonariusze muszą to jeszcze sprawdzić.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?