Problem braku dojazdu do tarnogórskich zabytków techniki autobusami komunikacji publicznej powraca co jakiś czas. Teraz zwróciły na niego uwagę zagraniczne wolontariuszki katowickiego Stowarzyszenia Bona Fides, które kilka tygodni temu odwiedziły kopalnię.
– Na początku planowałyśmy odwiedzić oba obiekty, ale po wizycie w Kopalni Srebra, nie potrafiłyśmy trafić do drugiej z atrakcji Tarnowskich Gór – mówią Maria Jose Pozo Gil i Tetiana Grytsaieva. – Nie znalazłyśmy odpowiedniego środka transportu publicznego, ani żadnej wytyczonej ścieżki, co byłoby dużym ułatwieniem w szczególności dla zagranicznych turystów. Nie posiadamy również własnych samochodów, ani pieniędzy na taksówkę – dodają.
Wolontariuszki spotkały się z Markiem Kandzią, prezesem Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które zarządza zabytkami techniki. To członkowie tej organizacji udostępnili też turystom do zwiedzania tarnogórskie podziemia. Dziewczyny dowiedziały się, że nie ma właściwie szans na to, by między kopalnią i sztolnią kursował autobus. Nikt bowiem, oprócz stowarzyszenia, nie jest tym zainteresowany.
– Dowiedziałyśmy się, że prywatne firmy przewozowe również nie są zainteresowane współpracą, ponieważ większość turystów odwiedzających obie kopalnie przyjeżdża własnymi samochodami. Ponadto gośćmi w głównej mierze są wycieczki szkolne, które zapewniają sobie własny transport w postaci zorganizowanych autokarów – relacjonują wolontariuszki. Ich przykład pokazuje jednak, że do Tarnowskich Gór przyjeżdżają też innego typu turyści. Sztolnię w ubiegłym roku odwiedziło ponad 40 tys. osób, zaś kopalnię około 56 tys. turystów. Te liczby pokazują też frekwencyjną dysproporcję między tarnogórskimi zabytkami techniki.
Marek Kandzia w rozmowie z nami potwierdza informacje przekazane nam przez przedstawicielki Bona Fides. – Rozmawialiśmy na ten temat z burmistrzem miasta i zgłaszaliśmy ten problem. Autobus mógłby przecież połączyć też kopalnię i sztolnię z Parkiem Wodnym. Zawsze słyszeliśmy, że zwiększenie kilometrażu powoduje podniesienie wysokich już kosztów transportu publicznego – mówi prezes SMZT.
Kandzia docenia opinię zagranicznych turystek. – Inne spojrzenie pozwala nam dostrzec to, czego być może nie widzimy – mówi. Dlatego przyjął inną propozycję, zasugerowaną przez wolontariuszki.Prawdopodobnie powstanie szlak pieszy, który połączy Zabytkową Kopalnię Srebra i Sztolnię Czarnego Pstrąga. – Chcielibyśmy go oznakować i doprowadzić do ulicy Niedziałkowskiego za Parkiem Wodnym. Tam z kolei są już oznaczenia do sztolni - mówi Kandzia.
Wolontariuszki podkreślają, że takie rozwiązanie przynajmniej w części zrekompensuje niedogodności związane ze zwiedzaniem. – Z naszego punktu widzenia, jako turystek zagranicznych, oznakowanie szlaku na pewno będzie przydatne i nieco pomoże w orientacji, jednakże bez drukowanych map nie rozwiąże problemu całkowicie – zauważają Maria Jose Pozo Gil i Tetiana Grytsaieva.
Przypomnijmy, że wcześniej Edward Wyżgoł, właściciel biura podróży w Nakle Śląskim zgłaszał nam też, że w centrum Tarnowskich Gór nie ma wyznaczonego miejsca parkingowego lub postojowego dla autokarów z zorganizowanymi wycieczkami. Przez to kierowcy za każdym razem łamią przepisy. Burmistrz Arkadiusz Czech powiedział nam, że wyznaczenie takiego miejsca będzie możliwe po zmianie organizacji ruchu w mieście.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?