Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trojaczki wyprowadziły się z Tarnowskich Gór. Pożegnanie z miastem

Tomasz Klyta
Na zdjęciu rodzina w komplecie podczas uroczystości z okazji 1. urodzin dziewczynek
Na zdjęciu rodzina w komplecie podczas uroczystości z okazji 1. urodzin dziewczynek Arkadiusz Gola
Na pewno jeszcze pamiętacie słynne tarnogórskie trojaczki, czyli Natalię, Emilkę i Julkę. Dziś przypominamy ich historię. Niestety prawdopodobnie po raz ostatni, bo rodzina przeprowadziła się do miejscowości Bojszowy pod Tychami.

Julka, Emilka i Natalka przyszły na świat 18 sierpnia 2014 r. Dziewczyny były dopiero czwartym w historii przypadkiem ciąży trojaczej w Szpitalu Powiatowym w Tarnowskich Górach. Od tygodnia, dziewczynki nie są już mieszkankami naszego powiatu. Rodzina przeprowadziła się do miejscowości Bojszowy, niedaleko Tychów. Tam mieszkają rodzice Anny Nowak, czyli matki dziewczynek.

Rodzina zdecydowała się na przeprowadzkę z kilku powodów. Najważniejszym nich jest przeniesienie ojca dziewczynek, Dawida Nowaka do jednostki wojskowej w Katowicach. Do tej pory służył w 5. Pułku Chemicznym w Tarnowskich Górach.

Trojaczki biegają jak szalone. Będą miały dużo miejsca

- Przeniesienie męża to najważniejszy powód ale nie jedyny - mówi Anna Nowak - Przeprowadziliśmy się z bloku do domu jednorodzinnego z dużym podwórkiem. Dziewczynki będą miały gdzie biegać - a biegają jak szalone. Do tego ja będę miała pomoc ze strony rodziców - dodaje.

Dziewczynki zaczynają już mówić. Słysząc imię danego członka rodziny, potrafią wskazać na osobę. Najwięcej mówi Natalia. Emilka i Julka to z kolei duet psotnic. Matka przyznaje, że czasem trudno za nimi nadążyć. - Przeprowadzka była dla nas nie lada wyczynem. Musieliśmy się spieszyć a przy trójce dzieci ni było to łatwe. Jeszcze się nie urządziliśmy. Musimy umeblować piętro domu, gdzie będzie nasze mieszkanie - mówi Anna Nowak.

Ze zmiany nie do końca są zadowoleni rodzice Dawida Nowaka, którzy mieszkają pod Częstochową. Teraz będą mieli o wiele dalej do trójki swoich wnuczek. - Wypracowaliśmy kompromis. Będziemy częściej jeździć pod Częstochowę. Dzięki temu jedni dziadkowie będą widywać dzieci a drudzy będą mieli czas na odpoczynek. Bo na pewno zostaną „zatrudnieni” do pomocy przy opiece nad dziewczynkami - mówi z uśmiechem Anna Nowak.

Urodziny, chrzciny, roczek. Byliście z nimi

Nasi czytelnicy byli z czytelnikami od momentu ich urodzin. Jeszcze w sierpniu 2014 r. zorganizowaliśmy akcję zbierania dla nich najpotrzebniejszych rzeczy. Odzew był niesamowity. Do naszej lokalnej redakcji w Tarnowskich Górach ludzie bezinteresownie przynosili ubranka, pieluchy, zabawki czy kosmetyki dla dzieci. Jeszcze raz pragniemy Państwu podziękować.

Towarzyszyliśmy (a z nami nasi czytelnicy) podczas jednego z najważniejszych momentów ich dotychczasowego życia, czyli podczas chrzcin. Odbyły się 11 października w parafii p.w. Matki Bożej Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach. Julia Maria, Emilia Anna, Natalia Wiktoria - takie imiona otrzymały na chrzcie tarnogórskie trojaczki.

Byliśmy z nimi również rok niespełna rok później, kiedy dziewczynki kończyły roczek. Impreza musiała zostać zorganizowana z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Jak tłumaczyła Anna Nowak, przy takiej liczbie chrzestnych, trudno było dobrać odpowiedni termin.

Kiedy trojaczki przyszły na świat, najmniej ważyła Emilka, bo tylko 2150 g. Najcięższa z kolei była Natalia, która ważyła 2520 g.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto