Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Tarnowskich Górach i powiecie tarnogórskim są duże grupy kibiców Ruchu Radzionków, Górnika i Odry

Stanisław Wawszczak
Wielu zagorzałych kibiców w powiecie tarnogórskim ma Górnik Zabrze
Wielu zagorzałych kibiców w powiecie tarnogórskim ma Górnik Zabrze fot. Krzysztof Szndzielorz
Piłka nożna jest w powiecie tarnogórskim najpopularniejszą dyscypliną sportową. W prawie 20 klubach trenuje we wszystkich kategoriach wiekowych blisko 2 tys. zarejestrowanych zawodników. Ta popularność decyduje o tym, że naszych kibiców sportowych najczęściej można spotkać na stadionach i boiskach piłkarskich.

Najwięcej oczywiście przyciąga ich pierwszoligowy Ruch Radzionków. W tym sezonie rozgrywkowym Ruch Radzionków doczekał się nawet swojego hymnu, który stworzył heavymetalowy zespół Coda. Wokalista grupy, Wojciech Małota, jest zagożałym kibicem Ruchu Radzionków. Klub, mimo kłopotów finansowych, jest także najlepiej zorganizowany w naszym powiecie. Działacze dbają o identyfikację fanów z klubem. W sklepie kibica bez problemu można kupić koszulki, szaliki, czy smycze na klucze w barwach i z emblemtami klubu.

Pozostałe drużyny uczestniczą w rozgrywkach ligi okręgowej, A i B klasy. Tutaj marketing sportowy schodzi często na dalszy plan. Oceniając jednak kluby pod względem zainteresowania kibiców, w ostatnich latach liderem jest Orzeł Nakło Śląskie.

- Teraz na mecze rozgrywane na naszym boisku przychodzi średnio około 150-200 osób. Zainteresowaniem kibiców cieszą się też mecze derbowe. Czasem i setka się na nie wybierze. Dojeżdżają przeważnie własnymi samochodami, bo klubowy autobus często jedzie nawet dwie godziny przed rozpoczęciem meczu - mówi Marek Sęk, działacz Orła.

- Najliczniejszą publiczność miało rozegrane przed kilku laty spotkanie z Piastem Gliwice. Sprzedaliśmy wtedy blisko tysiąc biletów, a samych kibiców Piasta było z 300. To wymagało odpowiedniego zabezpieczenia przez służby porządkowe. Klubu kibica nie ma, ale mamy zorganizowaną grupę młodych kibiców, którzy dbają o oprawę meczową. Mają transparenty, bęben klubowy, rzucają serpentyny - wspomina Marek Sęk.

Z wiernych kibiców znana była Odra Miasteczko Śl.

- Jeszcze nie tak dawno na naszych meczach pojawiało się ponad 300 kibiców. Zorganizowana grupa zajmowała wschodnią trybunę pod transparentem Klub Kibica. Taki klub formalnie nigdy nie istniał, ale doping tej grupy zawsze podrywał piłkarzy. Niestety, frekwencję robi głównie wynik drużyny. Kiedy spadliśmy do A klasy, grupa kibiców stopniała. Kiedyś, starając się przyciągnąć kibiców robiliśmy w weekendy pikniki. Dzisiaj to jest niemożliwe, bo nie jesteśmy gospodarzami obiektu - mówi Andrzej Rychter, prezes Odry Miasteczko Śl.

Wiele osób w naszym powiecie kibicuje uznanym klubom piłkarskim z sąsiednich miast regionu. Na przykład Górnikowi Zabrze i Ruchowi Chorzów. Wie o tym doskonale policja, która często zabezpiecza wyjazd szalikowców z Tarnowskich Gór do Zabrza, czy Chorzowa. Jak liczne grono zorganizowanych fanów ma w powiecie chociażby Górnik Zabrze, można zawsze zobaczyć przed derbami z Ruchem Chorzów.

Kibice spotykają się na rynku i maszerują razem przez całe miasto na dworzec. W tym kontekście warto też wspomnieć, że obecny prezes Górnika Zabrze Łukasz Mazur też pochodzi z Tarnowskich Gór. Nie oznacza to jednak, że i Ruch Chorzów nie ma swoich znanych fanów, wywodzących się z powiatu. Swojej sympatii dla zespołu z Chorzowa nigdy nie ukrywał prof. Jan Miodek, Honorowy Obywatel Tarnowskich Gór.
Wsp.: K. Szendzielorz


Z rzecznikiem tarnogórskiej policji Rafałem Biczysko rozmawia Krzysztof Szendzielorz

Ilu osób w powiecie jest objętych tzw. zakazami stadionowymi?
Aktualnie taki zakaz dotyczy siedmiu chuliganów. Pięciu z nich to pseudosympatycy Górnika Zabrze, a dwóch Ruchu Radzionków.

Na czym polega ten zakaz?
To, jak wygląda w praktyce wykonanie tej kary wynika z wyroku sądu. Może być tak, że dany pseudokibic ma zakaz pojawiania się na meczu konkretnej drużyny, a w innym przypadku sąd mógł wydać zakaz wchodzenia na wszystkie mecze piłkarskie w danym okręgu. Generalnie, gdy rozgrywany jest mecz zespołu, z którym ktoś sympatyzuje, to osoba objęta zakazem stadionowym musi się zgłosić na komendę. Tę wizytę odnotowuje policyjny dyżurny.

Czy w komendzie są policjanci zajmujący się tylko kibicami?
Takie zespoły monitorujące działalność kibiców na danym terenie są w każdej komendzie w Polsce. Policjanci z tego zespołu zabezpieczają zorganizowane grupy kibiców, które wyjeżdżają na mecze. W praktyce wygląda to tak, że część funkcjonariuszy jeździ z kibicami na stadion. Tym, którzy jeżdżą na spotkania tylko po to, aby robić zadymy, to się oczywiście nie podoba.

Są jednak i tacy, którzy są z obecności policji zadowoleni, bo czują się bezpieczniej, kiedy jadą na mecz do miasta innego klubu. W powiecie zorganizowane grupy kibiców mają Górnik Zabrze i Ruch Radzionków. W przypadku Górnika regularnie na mecze autobusami jeździ około 50 kibiców, ale są takie spotkania, że zbiera się ich nawet 300. W przypadku Ruchu ta grupa liczy około 100 osób.

Komu kibicujecie? Głosujcie w sondzie i komentujcie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto