Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Kalet skupują działki by stworzyć w mieście rynek

Krzysztof Szendzielorz
Burmistrz Klaudiusz Kandzia pokazuje teren, na którym mógłby powstać rynek
Burmistrz Klaudiusz Kandzia pokazuje teren, na którym mógłby powstać rynek Krzysztof Szendzielorz
Nie tylko władze Radzionkowa chcą stworzyć rynek. Podobne plany dla Kalet kreśli burmistrz Klaudiusz Kandzia.

W powiecie tarnogórskim spośród wszystkich gmin rynkiem z prawdziwego zdarzenia mogą pochwalić się Tarnowskie Góry. Historyczny rynek ma też Miasteczko Śląskie, które prawa miejskie otrzymały, jak Tarnowskie Góry, w XVI wieku. Rynki chcą mieć też Radzionków i... Kalety.

- Takie miejsca przed wiekami były tworzone na zasadzie wytyczania kwadratowego lub prostokątnego placu w centralnej części miasta, od którego odchodziły ulice. Tak jest w Tarnowskich Górach - tłumaczy historyk dr Arkdadiusz Kuzio-Podrucki. - Rynek lokowano też w miejscu przebiegu głównych traktów. Przykładem może być Miasteczko Śląskie – dodaje.

Rynek przed wiekami wytyczano też w związku z nadaniem praw miejskich. To tutaj odbywały się najważniejsze wydarzenia miasta - targi, czy wybory rajców.
Dlaczego inne gminy w powiecie nie wytworzyły przez wieki swoich rynków? – Bo otrzymały prawa miejskie stosunkowo późno. W przypadku Kalet i Radzionkowa mówimy o XX wieku. Wcześniej te miejscowości miały mimo wszystko charakter wiejski. Zabudowa już istniała – twierdzi dr Kuzio-Podrucki.

Wiadomo jednak, że władze Radzionkowa przymierzają się do stworzenia rynku przy ul. Knosały. Także Kalety chcą mieć rynek. Miałby powstać tuż za budynkiem ratusza. - Zgłosił się do nas mieszkaniec, którego działka graniczyła z parkingiem. Teren nie miał dojazdu, więc właściciel nie był zainteresowany zagospodarowaniem działki - mówi Klaudiusz Kandzia. Dlatego burmistrz Kalet, za zgodą radnych, kupił 1400 metrów kwadr. za ok. 50 tys. zł. Teraz negocjuje z właścicielem kolejnej działki jej odkupienie. Tu miałby powstać rynek.

Chociaż Klaudiusz Kandzia mówi, że jest też brany pod uwagę drugi teren przy ul. 1 Maja w rejonie banku PKO i tuż za restauracją Stalhammer. Tam miasto już dysponuje terenem o pow. ok. 3000 metrów kwadr. Oczywiście władze miasta chciałyby zaprosić do tworzenia rynku prywatnych inwestorów na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. - My damy teren i zaprosimy do zagospodarowania działek przedsiębiorców. W rynku mogłyby powstać lokale użytkowe i restauracje - mówi Kandzia. Burmistrz nie chce jednak na razie mówi kiedy dokładnie wizja się ziści. - Mamy na razie kilka bardzo ważnych inwestycji do zrealizowania, jak budowa kanalizacji. Ale przygotowujemy się do stworzenia rynku - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto