Wręczyliśmy dyplomy laureatom konkursu Człowiek Roku 2011 w powiecie tarnogórskim

Pierwsze miejsce zajęła Justyna Kędzia ma 27 lat i mimo niepełnosprawności i konieczności oddychania poprzez respirator, ukończyła studia wyższe, pracuje i pisze wiersze. Została wyróżniona powiatową nagrodą „Orzeł i Róża”, a w ubiegłym roku była laureatką konkursu „Człowiek bez barier”. I ten tytuł jej się bezsprzecznie należy. W domu, choć leżała w łóżku, ciągle się uśmiechała. Justyna wręcz zaraża optymizmem. W 2012 roku chce wydać trzeci tomik poezji i zorganizować wieczór autorski.

- Zamierzam także spróbować swoich sił w konkursach poetyckich, pierwszy zaczyna się już w marcu. Nadal będę pisać artykuły i promować w nich niestereotypowy wizerunek osób niepełnosprawnych - zdradziła nam Justyna. Myśli też o nawiązaniu współpracy z firma kosmetyczną, która zechciałaby zrealizować innowacyjną kampanię reklamową z udziałem niepełnosprawnych kobiet. - Taki projekt stworzyłam w swojej pracy magisterskiej - mówi Justyna, która myśli także o doktoracie. Tarnogórzanka podjęła też pracę asystentki ds. marketingu oraz przetwarzania ulotek farmaceutycznych na ulotki audio dla osób niewidomych.

Drugie miejsce zajął w plebiscycie wieloletni trener dżudo i jujitsu z klubu Ahinsa - Tadeusz Wójcik. Swoją pracą jest dość zaabsorbowany. Prowadzi treningi już w Tarnowskich Górach, Nakle Śląskim i Boruszowicach. Cieszy się dużym szacunkiem wśród swoich podopiecznych. Tadeusz Wójcik przez pewien czas w ogóle nie wiedział o naszym plebiscycie. Poinformowali go o nim rodzice dżudoków. - Mało kiedy obserwuje takie plebiscyty, a już w ogóle nie biorę w nich udziału. Ja tutaj na matach pracuję, a jeśli dobrze ktoś to ocenia, to jest mi miło. Jednak najbardziej cieszą wyniki sportowe - podkreśla Tadeusz Wójcik.

Trzecie miejsce na podium zajął Jarosław Bryś, trener piłkarzy Gwarka Tarnowskie Góry, który zajmuje pierwsze miejsce w lidze okręgowej. Nie przegrał żadnego meczu i tylko jeden zremisował. Plany trenera na ten rok są jasne - Chcemy awansować do IV ligi - powiedział Jarosław Bryś i pobiegł prowadzić trening.