Złe wieści dla fanów klubowych brzmień. Klub ONYX ogranicza wakacyjną działalność. To pierwsza taka decyzja w ponad 20-letniej historii

Właściciele tarnogórskiego Onyxu poinformowali o zmianach w funkcjonowaniu klubu. Jego działalność ma zostać ograniczona w trwających właśnie, letnich miesiącach. Właściciele tłumaczą tę decyzję.

- Obecne czasy i zła sytuacja na rynku klubowym dotyka również nas. Nie zamykamy się, lecz ograniczamy ilość i formę imprez w okresie wakacyjnym. Będąc ponad 20 lat na rynku, mamy wiele do powiedzenia, znamy odpowiedzi na wiele pytań, przeżyliśmy wiele różnych sytuacji, widzieliśmy bardzo dużo, lecz pierwszy raz podejmujemy taką decyzję w naszej onyxowej historii - informują właściciele na profilu FB klubu.

Jak dodają sytuacja jest trudna ze względu m.in. na plenerowe, bezpłatne imprezy, na których gości cała plejada gwiazd. Oprócz tego wskazują na festiwale, social media oraz wzrost kosztów życia.

- Prowadzenie firmy, w której pracuje kilkadziesiąt osób już dawno temu stało się nieopłacalne, minęły czasy które też już raczej nie wrócą, możemy stworzyć nowe, lecz sami, bez Was bez klientów - gości na parkiecie tego nie zrobimy. Ceny biletów do klubu na przełomie 10 lat zmieniły się zaledwie o 5-10 zł. Dziś nawet hamburger kosztuje więcej, niż wstęp do klubu który działa przez całą noc - dodają właściciele Onyxu.

W ten moment ograniczona zostanie działalność klubu w sezonie wakacyjnym.

- Informujemy, że w okresie wakacji (lipiec-sierpień) grać będziemy tylko w soboty, na jednym parkiecie ALE z najlepszymi klubowymi i tanecznymi hitami, letnimi promocjami i atrakcjami! Jeżeli jesteście w mieście - czekamy na was! - czytamy na profilu FB Onyx`u.

Czy klub czeka zamknięcie? Nic na to nie wskazuje. Za to właściciele informują, że od września "wspólnie na nowo ruszymy klubową historię śląska".

- Chcemy tworzyć miejsce w którym nadal będzie dobra zabawa, dużo uśmiechów i szaleństwo do białego rana! Bez podziałów, na dwóch różnych parkietach, na różnych imprezach tematycznych, w tym również tych HSP +16, bo też wszyscy kiedyś byliśmy młodzi! Wracamy we wrześniu, z pełną energią i szeregiem pomysłów, mamy nadzieję, że pokochacie clubbing na nowo! Mamy nadzieję, że pokażecie, że kulturę klubową uda się jeszcze uratować - piszą właściciele Onyxu.

Fani klubowych rytmów nie kryją niepokoju związanymi z tymczasowym ograniczeniem działalności, jak powtarzają w komentarzach po postem, klub przez ostatnie lata stanowił dla nich miejsce najlepszej zabawy.

- Przykro mi czytać takie newsy, traktując was jak drugi dom. Ale podjęcie takich kroków zupełnie mnie nie dziwi. Działam w zupełnie innej branży a też bardzo odczuwam skutki obecnych sytuacji. Trzymam za was mocno kciuki - czytamy komentarz klubowiczki Marty.