Opozycja w tarnogórskiej radzie miejskiej chciała we wtorek, 17 lipca, odwołać z funkcji przewodniczącego Stanisława Kowolika. Nie udało się im, bo nie było kworum.
Chociaż początkowo wydawało się, że radni Platformy Obywatelskiej, klubu Kazimierza Szczerby i Janusz Śnietka odwołają bez problemu Stanisława Kowolika, którego akurat podczas sesji zastępował wiceprzewodniczący Franciszek Nowak. Obecnych było 15 radnych. Kowolik był na urlopie. Opozycja uzsadaniała wniosek, dyskutowano nad nim, ale po krótkiej przerwie w obradach, na salę sesyjną w ratuszu wróciło już tylko 9 radnych opozycji i wiceprzewodniczący. Franciszek Nowak uznał, że nie ma kto głosować.
Radni opozycji zarzucali Stanisławowi Kowolikowi, że nie jest bezstronny i pełni rolę aktywisty politycznego, wygłaszając niejednokrotnie długie polityczne mowy. Ponadto ma ograniczać opozycji oraz mieszkańcom dyskusję. Niejasne dla Piotra Szczęśnego z PO są też okoliczności, w jakich Stanisław Kowolik otrzymał przydział mieszkania z MTBS. Koalicja rządząca broniła Kowolika i nazwała sprawę politycznym show w politycznym sezonie ogórkowym. Wielu radnych Inicjatywy Obywatelskiej sugerowało, że opozycja specjalnie wyznaczyła obrady w wakacje, aby uniemożliwić obronę Kowolikowi. - Pan przewodniczący znał nasze zarzuty i już dawno mógł się do nich ustosunkować - ripostował radny Krzysztof Łoziński z klubu Przymierze Społeczne.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?