Prokuratura rejonowa w Tarnowskich Górach postawiła w tym tygodniu dwóm mieszkańcom Bytomia wieku 19 i 33 lat zarzuty kradzieży paliwa z sześciu stacji na terenie powiatu tarnogórskiego. Grozi im za to do pięciu lat więzienia, chociaż mężczyźni wybrali taką formę kradzieży, by "za kratki" się nie dostać.
Do zatrzymania złodziei paliwa doszło w poniedziałek, 29 sierpnia w Bytomiu. Mieszkańcy tego miasta orkradli w tym dniu stację paliw BP przy ul. Korola w Tarnowskich Górach. Dzięki współpracy tarnogórskich i bytomskich policjantów, udało się złodziei złapać właśnie w Bytomiu. 19-letni Kamil C. i 33-latni Sebastian S. zostali przekazani do komendy w Tarnowskich Górach.
Okazuje się, że bytomianie podjeżdżali na stacje samochodami z kradzionymi bądź przerobionymi tablicami rejestracyjnymi od co najmniej 15 lipca tego roku. - Tankowali paliwo na różne kwoty, ale generalnie nie mogła ona przekraczać 250 zł. Wtedy mężczyźni odjeżdżali bez płacenia za benzynę - relacjonuje Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji. - Mężczyźni tankując za nieprzekraczalną kwotę liczyli na to, że w razie zatrzymania, nie zostanie im postawiony zarzut przestępstwa, a jedynie wykroczenia, za co grozi kara grzywny 5000 złotych - dodaje.
Bytomianie się jednak przeliczyli. Policjanci mają dowody na to, że zatrzymani okradli w powiecie tarnogórskim sześć stacji co najmniej 15 razy. Tarnogórski prokurator uznał, że działanie bytomian było uporczywe i zakwalifikował to jako tzw. czyn ciągły. O wykroczeniu więc w tym przypadku mówić nie można. Ponadto zatrzymani przyznali się do winy. Sprawa jest jednak rozwojowa i policja nadal prowadzi śledztwo. Paserom, którzy zaopatrywali się u zatrzymanych grozi do 2 lat więzienia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?