Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja papierni w Kaletach potrwa do końca 2013 roku

Krzysztof Szendzielorz
Likwidatorowi KZCP, Krzysztofowi Wronie udało się sprzedać budynek biurowca papierni
Likwidatorowi KZCP, Krzysztofowi Wronie udało się sprzedać budynek biurowca papierni Krzysztof Szendzielorz
Kiedy zakończy się likwidacja papierni w Kaletach? Likwidator Kaletańskich Zakładów Celulozowo-Papierniczych zapewnia, że jeszcze w 2013 roku.

Likwidacja Kaletańskich Zakładów Celulozowo-Papierniczych rozpoczęła się w 1994 roku, czyli 19 lat temu. Do dziś się nie zakończyła. To chyba najdłużej trwająca likwidacja zakładu w Polsce. Jest szansa, że pod koniec tego roku kaletańskiego przedsiębiorstwa już nie będzie.

Od prawie 5 lat likwidatorem papierni w Kaletach jest Krzysztof Wrona. Pierwszy raz spotkaliśmy się z nim pod koniec 2011 roku. Wtedy liczył on, że likwidacja papierni w Kaletach potrwa do końca 2012 roku.

Na działkach likwidowanej papierni w Kaletach powstały już wtedy kolejne firmy, które do dziś prężnie się rozwijają i zatrudniają nowych pracowników. Na terenie byłej KZCP działa kilkanaście firm. - Dobrze, że powstają. Pojawiają się nowe miejsca pracy, ale także automatycznie zyskujemy nowego podatnika. Z tego tytułu w ostatnich latach wpływy z podatków do budżetu wzrosły nam o około 60 tys. złotych - mówi Klaudiusz Kandzia, burmistrz Kalet.

Miasto w zamian za długi przejmowała od KZCP nieruchomości. Np. ogródki działkowe, działki przy mieszkaniach zakładowych, tereny inwestycyjne. Jeszcze wcześniej, bo w 2006 roku KZCP przekazało miastu stadion Unii Kalety, mieszkania. Miasto Kalety ma zabezpieczone w postaci hipoteki na majątku KZCP. To oznacza, że likwidator za każdym razem musi pytać władze miasta o zgodę na sprzedaż działki, czy budynku. Miasto przeważnie się zgadza, bo ze sprzedaży otrzymuje część pieniędzy. Wtedy dług przedsiębiorstwa w likwidacji wobec miasta się zmniejsza. Niemniej nadal wynosi on razem z odsetkami około 300 tys. zł.

O skali problemów własnościowych związanych z likwidacją papierni w Kaletach może świadczyć fakt, że do Kaletańskich Zakładów Celulozowo-Papierniczych należało dawniej z pół miasta. Nawet fragmenty drogi o statusie wojewódzkiej były wpisane w ich majątek. Samych mieszkań zakładowych było około trzystu.

Krzysztof Wrona mówi, że jest zdeterminowany, by likwidacja papierni w Kaletach zakończyła się do końca 2013 roku. - Aktualny termin, który nas obowiązuje upływa 30 czerwca, ale będę jeszcze raz prosił o jego wydłużenie o pół roku - zapowiada Wrona. Już wie, że nie uda się sprzedać całego majątku. - Są trudności ze sprzedażą niektórych działek i budynków. Skończyła się koniunktura. Ponadto mamy wierzycieli, którzy skupili nasze długi na rynku wtórnym i pewnie będą próbowali przejąć nasze nieruchomości, co utrudnia mi możliwość ruchu - przyznaje Krzysztof Wrona. Niemniej od ostatniego spotkania udało się znów kilka nieruchomości sprzedać. Np. biurowiec KZCP. Gdy Krzysztof Wrona zaczynał pracę w Kaletach miał 70 hektarów nieruchomości, teraz jest 14.

Likwidator chce także sprzedać część mieszkań. - Choć liczę się z tym, że około 30 procent nie sprzedam. Ludzie nie mają pieniędzy - mówi Wrona. Majątek, który nie uda się sprzedać zostanie przekazany wojewodzie śląskiemu, jako mienie polikwidacyjne. Ten zaś przekaże je przedstawicielowi w terenie, czyli staroście. Ten z kolei ze sprzedaży każdej nieruchomości po papierni może uzyskać 25 proc. jej wartości, a pozostałą część musi przekazać wojewodzie. Krzysztof Wrona szacuje, że księgowa wartość długów (także po działalności firmy w Tworogu) na zakończenie likwidacji KZCP wyniesie około 21 mln zł, ale część długów się przeterminowała i nikt się o nie upomni. Likwidator podkreśla też, że rzadko kiedy majątek likwidowanego przedsiębiorstwa pokrywa wszystkie zobowiązania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto