Maria Ożga w półfinale Mastechef. Kibicuje jej Kinga Paruzel!

Kolejna Ślązaczka ma szansę na sukces w kulinarnym show telewizji TVN. Słynną tarnogórską księgowa w kuchni Maria Ożga w półfinale Masterchefa zobaczymy już 24 listopada.

Maria Ożga w półfinale Masterchefa - jak do tego doszło?

Pani Maria, która na co dzień prowadzi biuro rachunkowe przy urzędzie skarbowym w Tarnowskich Górach, jest już w półfinale programu, razem z Beatą Śniechowską, Dianą Volokhową oraz Charlsem Daigneaultem. W ostatnim odcinku było ich jeszcze pięciu. Uczestnicy mieli przygotować m.in. potrawy kuchni marokańskiej i z tym zadaniem Maria Ożga poradziła sobie najlepiej. Po tym zadaniu wyeliminowano jednego z uczestników.

Pozostała czwórka udała się do kolejnego marokańskiego miasta - Fezu. Tam kandydaci do tytułu Masterchefa poznali Souideka Mihameda, który niegdyś gotował dla marokańskiej rodziny królewskiej. Ich zadaniem było odtworzenie przygotowanego przez niego ulubionego dania władcy, czyli „królewskiego kuskusu”. Okazało się jednak, że realizacja tego zadania nie spowodowała wykluczenia któregokolwiek z uczestników i dlatego wspomnianą czwórkę zobaczymy znów w programie w najbliższą niedzielę o godz. 20.

Maria Ożga w półfinale Masterchefa - komentuje Kinga Paruzel

Kinga Paruzel, finalistka pierwszej edycji Masterchefa, jeśli tylko ma czas, śledzi jego kolejną edycję. Oczywiście doskonale zdaje sobie sprawę, że kolejna tarnogórzanka jest już bardzo blisko finału i wciąż ma szansę na wygraną. - Rozmawiałam nawet z Marysią. Dzieliłyśmy się wrażeniami - mówi Kinga. - Kibicuję jej. Ona jest bardzo ciepłą, życzliwą osobą i w dodatku utalentowaną. Jest reprezentantką nie tylko Tarnowskich Gór, ale Śląska. Nasza kuchnia została tam drugi raz doceniona - dodaje.

Nasza pierwsza śląska finalistka jeszcze z innego powodu kibicuje Marii Ożdze. Chciałaby, żeby Masterchefa nie wygrał zawodowy kucharz. - Dla mnie to jest program dla amatorów takich jak ja i Marysia i oni powinni wygrywać - mówi Kinga Paruzel, która pracuje w rodzinnym studio fotograficznym „Foto Melcer” przy ul. Krakowskiej w Tarnowskich Górach. Pochodzi z tego miasta, choć aktualnie mieszka w Zbrosławicach.

Zdaniem Kingi Paruzel druga edycja kulinarnego show TVN-u jest jednak trochę łatwiejsza. - Poproszono uczestników, by ugotowali m.in. kuskus. My musieliśmy poradzić sobie z kuchnią molekularną, co było dla nas totalnie obce - mówi nam tarnogórzanka. Zresztą sama Maria Ożga w ćwierćfinałowym odcinku drugiej edycji Masterchef mówiła, że może odpaść z programu po każdym daniu, tylko nie po gotowaniu kuskusu.

Kinga Paruzel podkreśla jednak, że też dla osoby, która brała już udział w takim programie kulinarnym, kolejny start byłby już łatwiejszy. - Zwyczajnie wiem, jak organizacyjnie pewne sprawy w programie sobie poukładać - zauważa Paruzel.

Jak Waszym zdaniem radzi sobie Maria Ożga w drugiej edycji Masterchef? Ma szansę wygrać program? Czy Waszym zdaniem uczestnicy drugiej edycji Masterchef mają łatwiejsze zadania niż ci w pierwszej? Komentujcie!