Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po pożarze w stadninie w Zbrosławicach: To podpalacz? Hodowcy są przerażeni. Boją się o konie

Tomasz Klyta
Ruiny stodoły, która spłonęła w Zbrosławicach w nocy z poniedziałku na wtorek
Ruiny stodoły, która spłonęła w Zbrosławicach w nocy z poniedziałku na wtorek Tomasz Klyta
Nowe fakty w sprawie poniedziałkowego pożaru stodoły w Zbrosławicach. Podejrzewa się umyślne działanie człowieka. We wtorek przed południem, kiedy strażacy jeszcze kończyli dogaszać jedną stodołę, ogień pojawił się w kolejnej, stojącej około 200 metrów dalej. Strażacy podejrzewają, że to podpalacz.

Zgłoszenie o poniedziałkowym pożarze straż pożarna odebrała o godz. 21.03. Według zgłoszenia, paliła się stajnia, w której miały znajdować się konie - paląca się stodoła znajduje się na terenie jednego ze zbrosławickich ośrodków jeździeckich. Na miejscu okazało się, że płonie budynek w którym znajdowało się około 300 ton sprasowanego siana i innych płodów rolnych. Stodoła znajduje się przy ulicy Zielonej.

- Kiedy strażacy pojawili się na miejscu, cały budynek był objęty ogniem. Szybko zawalił się drewniany dach. W ciągu pierwszych 6 - 7 godzin akcji zużyto około 800 metrów sześć. wody - relacjonuje st. bryg. Sławomir Rak, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.

Zasadnicza akcja gaśnicza zakończyła się około godz. 5.30. Strażacy mieli jednak jeszcze mnóstwo pracy. Trzeba było warstwa po warstwie odkopywać zgliszcza i dogaszać tlącą się słomę. O godz. 13 we wtorek, strażacy poinformowali, że akcja wciąż się nie zakończyła.

Trwa liczenie strat. Poza słomą oraz płodami rolnymi, w szopie spłonęła także przyczepa rolnicza. W kulminacyjnym momencie w akcji brało udział 60 strażaków. W sumie z ogniem walczyło 90 osób i 25 zastępów straży pożarnej.

W Zbrosławicach znajduje się kilka ośrodków jeździeckich. Hodowcy zwierząt są przerażeni. Tym bardziej, że jeszcze zanim strażacy zakończyli akcję na ulicy Zielonej, pożar pojawił się w kolejnej stodole. Budynek stoi przy ulicy Polnej - około 200 metrów dalej. Na szczęście został szybko zauważony i ugaszony.

- Kilka tygodni temu ktoś podpalił w naszym ośrodku jeździeckim stajnię z boksami dla koni. Na szczęście nie było tam zwierząt. Teraz kolejne pożary. Mamy swoje podejrzenia co do sprawcy. Mamy nadzieję, że wkrótce zostanie złapany. Mamy na ośrodku 60 koni. Boimy się, że coś się może stać - mówi Marcin Jońca z Ośrodka Jeździeckiego "Zbrosławice".

- Całą noc z poniedziałki na wtorek pilnowałam koni. To nie tylko nasze zwierzęta ale również powierzono nam do opieki. Jesteśmy przerażeni tym co się dzieje - mówi Barbara Barczyk ze "Stajni na Górce".

Na razie nie ma pewności, czy za pożarami w Zbrosławicach stoi jedna osoba. Policja prowadzi postępowanie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto