Poseł PO z Tarnowskich Gór nazywa związki partnerskie fanaberiami

W ubiegłym tygodniu posłowie w Warszawie zajmowali się ustawami o związkach partnerskich. Projekty przepadły, po burzliwej dyskusji. Nie zostały skierowane do dalszych prac w komisji, m.in. z powodu sprzeciwu części posłów z Platformy Obywatelskiej. Wśród nich znalazł się poseł z Tarnowskich Gór, Tomasz Głogowski.

Na swoim blogu Tomasz Głogowski uzasadnił tę decyzję w dość ostrych słowach. Poseł podkreśla, że nie uważa się za osobę "megakonserwatywną" i nie interesuje się życiem prywatnym ludzi i ich orientacją seksualną.

"Ale tworzenie instytucji oficjalnego związku homoseksualnego? Bez przesady!!! Małżeństwa gejowskie, czy też heteroseksualne związki partnerskie jako alternatywa małżeństwa to jakieś dziwactwo, fanaberia funkcjonująca w paru krajach, których społeczeństwa chyba nie miały ważniejszych problemów na głowie. Zaryzykuję stwierdzenie, że to fanaberia tymczasowa, a wiele krajów, które takie dziwactwa prawne wprowadziły, w przyszłości będzie je likwidować" - argumentuje poseł z Tarnowskich Gór.

Tomasz Głogowski rozumie, że osoby żyjące w sposób nieformalny mogą miec problemy z niektórymi sprawami formalnymi, jakie zostały zarezerowane małżeństwom (np informacja medyczna o partnerze). To jednak nie powinien być argument do ustanawiania związków partnerskich.

"Z drugiej strony wiele osób wskazuje, że zdecydowaną większość z tych rzeczy można zrealizować na bazie funkcjonującego prawa (oczywiście bez zwolnienia z opodatkowania spadku, co jest słusznym przywilejem rodziny). Jeżeli jakieś problemy rzeczywiście występują, można i należy je rozwiązać zmieniając poszczególne ustawy. Ale nie tworząc dziwny twór prawny pt. „związek partnerski” rejestrowany w urzędzie stanu cywilnego!" - podkreśla Tomasz Głogowski na swoim blogu.

Czy zgadzacie się z opinią posła Tomasz Głogowskiego? Czekamy na Wasze opinie.