Informację o desperacie oficer dyżurny otrzymał w niedzielę wieczorem od dyspozytora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. 39-latek wybrał numer alarmowy i poinformował, że nazywa się "Marko Vin Diesel” i chce targnąć się na swoje życie, po czym zakończył rozmowę.
Oficer dyżurny wielokrotnie usiłował dodzwonić się do mężczyzny, lecz jego telefon już nie odpowiadał. Wszystkie policyjne patrole szukały desperata. Sprawa została potraktowana bardzo poważnie i w poszukiwania mężczyzny mieli włączyć się strażacy i policjanci z Katowic. Tarnogórscy mundurowi wielokrotnie odsłuchiwali nagranie ze zgłoszeniem, chcąc wychwycić jakiś szczegół mogący przybliżyć ich do mężczyzny. Wtedy sierż. szt. Waldemar Ryński rozpoznał głos desperata.
Policjanci szybko dotarli do mieszkania, w którym mieszka. Pijany tarnogórzanin był zszokowany, że tak szybko został namierzony. Przyznał się policjantom, że to on zadzwonił na numer alarmowy. Ostatecznie trafił do izby wytrzeźwień. Chociaż zgłoszenie okazało się nieprawdziwe, to tarnogórzanin i tak poniesie konsekwencje swojego zachowania.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?