Przedszkolaki z Świerklańca wzięły udział w wyborach [ZDJĘCIA]

W przyszłym roku gminne przedszkole w Świerklańcu otrzyma nową nazwę. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to nie dorośli mieli decydujący głos w jej wyborze.

O nowej nazwie świerklanieckiego przedszkola przy ul. Oświęcimskiej zdecydowały demokratyczne wybory, w których wzięła cała społeczność związana z placówką. Alicja Wróbel, dyrektor przedszkola zdradza, że wyłonienie nazwy składało się z kilku etapów. - Najpierw poprosiliśmy rodziców, by z dziećmi przedstawili propozycje nazw i wrzucili je do urny, która w październiku i listopadzie stała w szatni. Jedyną naszą sugestią było, by nazwa kojarzyła się z ekologią - wyjaśnia Alicja Wróbel. Spośród wszystkich propozycji wyłoniono trzy najbardziej popularne. Wśród nich znalazły się: „Kasztanek”, „Pod zielonym listkiem” i „Leśne duszki”. Najwięcej zgłoszeń miała ta pierwsza propozycja.

Następnie zorganizowano w przedszkolu wybory. Aby do nich doszło, powołano specjalna komisję wyborczą. Jej członkami zostali dyrektor Alicja Wróbel oraz tróje dzieci - Agatka Machura, Mateusz Pytlik i Szymon Pańczyk. Przygotowano specjalne karty do głosowania. Dla dzieci były w formie obrazkowej, zaś dla ich rodziców i personelu przedszkolnego z nazwami. Rodzice oddawali jeden głos. - Można powiedzieć, że przed wyborami, gdy były już znane nazwy, utworzyły się w poszczególnych grupach komitety wyborcze. Dzieci optowały za poszczególnymi nazwami, dzieliły się uwagami z nauczycielami i nie zawsze podzielały ich zdanie - mówi Alicja Wróbel.

Wybory w przedszkolu wyglądały bardzo podobnie, jak te dla dorosłych, które odbywają się przy okazji elekcji radnych, posłów czy wójta. Każde dziecko z każdej grupy pobierało kartę, wpisywało znak „X” przy logo nowej nazwy i wrzucało ją do urny. Wyniki były zaskakujące. Okazało się bowiem, że nie wygrała faworyzowana wcześniej nazwa „Kasztanek”. Wskazało na nią wprawdzie 61 wyborców, ale zdecydowanie wyprzedziła ją nazwa „Pod zielonym listkiem”. Otrzymała aż 189 głosów. „Leśne duszki” zebrały 32 głosy.

- Chcieliśmy zapoznać dzieci z zasadami demokracji - mówi Alicja Wróbel. - Ważny był też jednak cel integracyjny dla całej społeczności przedszkolnej oraz promocja placówki poprzez nową nazwę - dodaje. Dyrektor wysłała wniosek o nadanie nowej nazwy do urzędu gminy. Ostatecznie to radni ją zatwierdzą. Oficjalna uroczystość nadania nazwy przedszkolu odbędzie się w maju.

Nietypowe nazwy, czy patronaty dla przedszkoli nie są niczym nowym. Na przykład w Świerklańcu od września 2011 roku działa niepubliczne, prywatne przedszkole „Aladyn”. W tarnogórskich Lasowicach kilka lat temu od podstaw zbudowano nowe przedszkole niepubliczne pod nazwą „Bajkowy Zameczek”. Nawet budynek tego przedszkola przypomina warownię z wieżyczkami. W Tarnowskich Górach są też gminne publiczne przedszkola, które nazywają się „Wesoła Jedyneczka”, „Akademia przedszkolaka” czy „Bajkowe wzgórze”.

Podoba Wam się pomysł z Świerklańca? Jak można uczyć zasad demokracji? Warto to robić?demokracji? Komentujcie!