Rozpoczyna się rekultywacja doliny rzeki Szarlejki w Radzionkowie

Projekt pod nazwą „Czysta Rzeka Szarlejka” był zapowiadany przez dobrych kilka lat. Pieniądze na niego wyłożyła Unia Europejska. Radzionków, jako lider projektu, miał go prowadzić razem z Piekarami i Bytomiem, ale ostatecznie został na placu boju sam. Jak tłumaczą w radzionkowskim ratuszu, sąsiednie gminy nie chciały wejść w projekt na tym etapie.

– Rozpoczęcie prac trwało tak długo, bo też przetarg zakładał, że zwycięska firma ma stworzyć projekt, uzyskać wszelkie stosowne pozwolenia do przeprowadzenia prac i wykonać zadanie – tłumaczy Justyna Korbela z ratusza w Radzionkowie.
Projekt zakłada przede wszystkim przebudowę koryta rzeki Szarlejki na odcinku o długości 1425 metrów, od granicy z Bytomiem aż do oczyszczalni ścieków „Centralna”. Trzeba też usunąć z obszaru doliny zalegające w niej odpady, zlikwidować dzikie wysypiska śmieci i zabezpieczyć teren przed powstawaniem nowych wysypisk.

Wykonawca musi również utworzyć poldery zalewowe w wyprofilowanych meandrach koryta rzeki, odtworzyć fragmenty starorzecza, wykonać deregulację koryta przez utworzenie bystrzy, spiętrzeń, progów i ostróg. Ważnym elementem zadania jest również wykarczowanie wszelkich chwastów, zasadzanie rodzimych gatunków drzew i krzewów. Urzędnicy nazywają ten etap fachowo „biologiczną zabudową doliny Szarlejki”. Całkowity koszt tego projektu szacowany jest na 4 mln 703 tys. zł, w tym 85 proc. daje Unia Europejska.

– Zadnie już się rozpoczęło, choć jest na etapie robót przygotowawczych. Wykonawca wykasza już samosiejki, wytycza drogi dojazdowy, zwozi na miejsce materiał – mówi Henryk Badura z działu inwestycji radzionkowskiego ratusza.
Prace mają się w Rojcy zakończyć za rok, ale urzędnicy przewidują, że firma zrobi to wcześniej. – To jest takie zadanie, że firma może pracować nawet zimą. Oczywiście wykluczając jakieś potężne mrozy – mówi Badura.