Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd przesłucha rodziców dziewczynki, pozostawionej w Pyrzowicach

SZEN
Prokurator Anna Szymocha-Żak na razie nie widzi podstaw, by stawiać zarzuty rodzicom dziewczynki pozostawionej na lotnisku w Pyrzowicach
Prokurator Anna Szymocha-Żak na razie nie widzi podstaw, by stawiać zarzuty rodzicom dziewczynki pozostawionej na lotnisku w Pyrzowicach Krzysztof Szendzielorz
Do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach wpłynęła opinia kuratora z wywiadu środowiskowego u rodziny dziewczynki, którą rodzice zostawili 20 lipca na lotnisku w Pyrzowicach. Sąd postanowił też wezwać rodziców na rozprawę.

Wydział rodzinny Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach dysponuje już opinią kuratora, którą ten sporządził podczas wywiadu środowiskowego w miejscu zamieszkania 2-letniej dziewczynki, którą 20 lipca rodzice zostawili na lotnisku w Pyrzowicach.

- Wywiad środowiskowy kuratora został złożony w naszym sądzie 2 sierpnia po południu - informuje Krzysztof Kubat, prezes tarnogórskiego sądu. Na razie tezy zawarte w opinii nie są ujawniane. - Sędzia prowadzący sprawę musi się z wywiadem zapoznać. Niemniej zdecydował już o wyznaczeniu posiedzenia sądu w dniu 7 września - dodaje prezes Kubat. Na rozprawie w pierwszy piątek września w samo południe zostaną także przesłuchani rodzice 2-letniej dziewczynki ze Zbrosławic.

Przypomnijmy, że rodzice polecieli do Grecji ze swoim 11-letnim synem, pozostawiając z punkcie informacji pasażerskiej 2-etnią córkę, bo tej skończył się ważność paszportu. Dzieckiem zaopiekowały się pracownice punktu informacyjnego. Rodzice wezwali telefonicznie opiekunkę, matkę chrzestną oraz znajomego ojca, by odebrali dziecko z lotniska. Tak też się stało, ale dopiero po odlocie pary ze Zbrosławic na wakacje.

Sprawą zajmuje się także tarnogórska prokuratura, która w tym tygodniu przesłuchała zarówno matkę, jak i ojca dziewczynki, oraz opiekunkę i pracownice punktu informacji pasażerskiej z Pyrzowic. Choć postępowanie wyjaśniające się jeszcze nie zakończyło, to prokurator Anna Szymocha-Żak powiedziała DZ, że na razie nie ma podstaw by postawić rodzicom zarzut narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Prokurator podkreśliła, że pozostawienie dziecka jest faktem, ale nie doszło do porzucenia dziewczynki. Miała ona opiekę pracownic punktu, choć informowały one rodziców, że nie mogą się zająć dzieckiem. Niemniej tarnogórska prokuratura zamierza jeszcze przesłuchać dwóch świadków z lotniska, wytypowanych na podstawie zapisu monitoringu. Ponadto śledczy czekają tez na bilingu z telefonów rodziców.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto