Przy budynku Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego im. B. Hagera w Tarnowskich Górach przy ul. Pyskowickiej znów pojawili się robotnicy. Budują tzw. ciepłą sień dla karetek pogotowia ratunkowego przed wejściem do izby przyjęć i szpitalnego oddziału ratunkowego. To właśnie dla tego drugiego nowy przedsionek ma niebagatelne znaczenie. Gdyby szpital go nie miał, mogłoby to skutkować zamknięciem oddziału ratunkowego przy Pyskowickiej.
Prace budowlane związane z budową ciepłej sieni miały się już dawno zakończyć, najpóźniej do końca marca. Teraz jednak dopiero finiszują. Skąd ten poślizg? - Pierwszy przetarg na to zadanie miał zostać rozstrzygnięty już w lutym. Niestety, musieliśmy go unieważnić, bo wartość złożonych przez firmy ofert przekraczała pulę pieniędzy, jakie mieliśmy na to zarezerwowane - mówi Andrzej Dobrzański, prokurent w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym w Tarnowskich Górach.
Kolejny przetarg został rozstrzygnięty dopiero na początku marca, a umowa ze zwycięzcą została podpisana 18 marca. Sień budują dwie tarnogórskie firmy. Koszt robót to nieco ponad 268 tys. zł.
W tym tygodniu przy budynku szpitala stała już żelazna konstrukcja przedsionka. Zamurowano też kilka okien. Andrzej Dobrzański podkreśla, że prace polegają nie tylko na budowie ciepłej sieni. - Poszerzony został też wjazd pod drzwi szpitalnego oddziału ratunkowego. Wyburzone zostały również schody i w ich miejsce zbudowana będzie kładka dla niepełnosprawnych - wylicza prokurent.
Zgodnie z pierwotnym terminem prace powinny trwać sześć tygodni od momentu podpisania umowy. To oznacza, że przedsionek powinien być gotowy z końcem kwietnia. Jednak nie będzie. - Roboty zakończą się jednak na początku maja. Musieliśmy pilnie przeprojektować dokumentację i w chwili podpisywania umowy nie mieliśmy jeszcze zatwierdzonego projektu w wydziale architektury starostwa - dodaje Dobrzański.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?