Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie Góry: Radni i związkowcy pokłócili się o szpital powiatowy

Krzysztof Szendzielorz
Budynek szpitala przy ul. Pyskowickiej w Tarnowskich górach nadal jest własnością powiatu. Radni nie zgodzili się go wnieść aportem do spółki
Budynek szpitala przy ul. Pyskowickiej w Tarnowskich górach nadal jest własnością powiatu. Radni nie zgodzili się go wnieść aportem do spółki Krzysztof Szendzielorz
Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy w Tarnowskich Górach jest w trudnej sytuacji finansowej. Radni powiatowi i związkowcy pokłócili się o to, jak pomóc lecznicy.

W szpitalu powiatowym im. B. Hagera w Tarnowskich Górach 7 września związki zawodowe zorganizowały masówkę. Pracownicy są zaniepokojeni złą sytuacją finansową lecznicy.

Masówkę odbyła się dzień po nadzwyczajnej sesji rady powiatu, na której prezes spółki szpitalnej Bohdan Kozak przedstawił radnym sytuację finansową szpitala. Z jego analizy wynika, że strata spółki za dwa lata działalności wynosi około 5,5 mln zł brutto! Dlatego Kozak planuje drastyczne oszczędności. Co jednak konkretnie miał na myśli, nie powiedział. Można domniemywać, że szpital nie będzie już wykonywał usług medycznych ponad kontrakt z NFZ.

Radni mieli też zdecydować o przekazaniu aportem do spółki budynku szpitala przy ul. Pyskowickiej wraz z działką o wartości 22 mln zł. To podniosłoby kapitał zakładowy spółki. Koalicja rządząca w radzie składająca się z ugrupowań Inicjatywa Obywatelska i Ruch Samorządowy nie zgodziła się jednak na to. Były starosta tarnogórski Józef Korpak tłumaczył, że zarząd powiatu nie przygotował odpowiednich materiałów dla radnych, by ci mogli tak ważną decyzję podjąć. Korpak żądał też przygotowania nowego biznesplanu dla lecznicy.

- Aport to doraźne łatanie problemu. Pozwoli spółce przetrwać kilka lat, a później problem znów się pojawi. Czy aport jest panu prezesowi potrzebny do zaciągania kolejnych kredytów? Tak. Panu prezesowi potrzebne są pieniądze, żywa gotówka na bieżącą działalność. Dostanie pan je tylko z kredytu – mówił radny Joachim Ganszyniec.

Wicedyrektor ds. lecznictwa w szpitalu, Jerzy Rdes, apelował jednak o przekazanie budynku szpitala spółce. – Po co właściwie powiatowi ten budynek? Innej działalności niż ta, która jest teraz prowadzona, tam przecież nie będzie. Pomóżcie nam, albo zlikwidujcie spółkę – mówił.

W podobnym tonie wypowiadał się Jacek Szarek z NSZZ „Solidarność”. Jego zdaniem spór o to, czy przekazać budynek szpitala spółce, wynika z konfliktu między zarządem powiatu i popierającymi go radnymi, a koalicją rządzącą. – Zakopcie ten topór wojenny – apelował Jacek Szarek.

Niestety, większość go nie posłuchała, więc związki zorganizowały 7 września masówkę w szpitalu. Szarek poinformował o tym, co stało się na sesji rady powiatu i o sytuacji finansowej szpitala. Pracownicy zażądali, by zaprosić na spotkanie z załogą radnych, którzy nie zgodzili się przekazać budynku spółce. Jacek Szarek zapowiedział, że na terenie Tarnowskich Gór oraz w budynku lecznicy pojawią się wkrótce plakaty z nazwiskami i zdjęciami radnych, którzy nie chcieli pomóc szpitalowi. – Musimy ich napiętnować – mówił Szarek. – Chcemy, by starosta jeszcze raz zwołała sesję. Musi odbyć się ponowne głosowanie – dodał związkowiec.

Przekazanie budynku szpitala aportem spółce jest też konieczne, zdaniem związkowców i zarządu powiatu, ze względu na plany termomodernizacji. Spółka pozyskała wielomilionowe dofinansowanie unijne na to zadanie i musi wykazać prawny tytuł do rozporządzania budynkiem.

Jednak radna Krystyna Kosmala (IO) stwierdziła, że ten problem można uregulować na przykład podpisując umowę dzierżawy za symboliczną kwotę na okres sześciu lat. Teraz starostwo ma podpisaną ze spółką umowę najmu, zgodnie z którą pobiera wysoki czynsz. Radni koalicji rządzącej przypominali też, że spółka po przekazaniu jej aportem budynku będzie musiała także w bilansie uwzględniać tzw. amortyzację, co również będzie rzutowało negatywnie na jej płynność finansową. - Skoro tak, to dlaczego właściciel nie wyremontuje tego budynku? - ripostowali związkowcy.

A co Wy myślicie o sytuacji finansowej szpitala? Kto odpowiada za to, że spółka szpitala od początku powstania się zadłuża? Komentujcie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto