Zapadliska w Tarnowskich Górach. Co dalej z nimi? Poznaliśmy decyzję PINB-u

Zapadliska w centrum Tarnowskich Gór. Jest decyzja PINB-u

W tegoroczne wakacje w Tarnowskich Górach, w rejonie ul. Królika na odcinku od ul. Szymały do posesji oznaczonej numerem 16, pojawiły się cztery zapadliska. Poszkodowana była m.in. kultowa restauracja "Kurna Chata" (więcej na ten temat piszemy w osobnym artykule, w którym wypowiada się właścicielka budynku - LINK). Jedna z jej ścian w pewnym momencie po prostu się zawaliła!

10 września władze Tarnowskich Gór opublikowały wyniki ekspertyzy geologiczno-górniczej, która została zlecona w związku z tymi zdarzeniami. Za jej opracowanie odpowiada Główny Instytut Górnictwa w Katowicach.

"Zagrożenie opiniowanego terenu wynika z obecności pustek w węglanowych skałach triasu w strefie głębokości 20-30 m. W rejonach, w których utworzyły się zapadliska ciągłość warstw geologicznych przykrywających utwory triasowe została przerwana" - brzmi fragment wspomnianego dokumentu.

Ekspertyza nie napawa optymizmem. Eksperci GIG podkreślają, że "prawdopodobieństwo wystąpienia w tej strefie następnych zapadlisk, a także reaktywacji istniejących jest bardzo duże". Konieczne są więc natychmiastowe działania.

Dokument trafił następnie do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. 29 września miasto poinformowało o decyzjach, które wydał w tej sprawie PINB.

Wiadomo już, że gmina do końca października tego roku musi wykonać prace geotechniczne, które polegają na wtłoczeniu do podziemnych pustek i szczelin samozestalającego się tworzywa geotechnicznego. Chodzi o to, aby ustabilizować podłoże. Jest to absolutnie konieczne, żeby zapadliska się nie pogłębiały.

Ponadto do końca roku władze Tarnowskich Gór zostały zobowiązane do usunięcia gruntów zawałowych i budowlanych, gruzu budowlanego z miejsc zapadlisk (po wykonaniu wspomnianych już prac geotechnicznych) oraz szkód powstałych w obiektach będących własnością lub w użytkowaniu gminy. Niezbędne jest także zabezpieczenie obiektów budowlanych.