Chodzi o rewitalizację linii nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie. To właśnie przy niej znajduje się pyrzowicki port lotniczy, jednak pociągi nie jeżdżą tam od wielu lat. O tym, że to właśnie tą drogą kolej ma być doprowadzona do lotniska zdecydowano trzy lata temu.
Wcześniej PKP Polskie Linie Kolejowe chciały budować zupełnie nową linię kolejową przez Piekary Śląskie. Ogłoszono nawet przetarg na dokumentację przedprojektową, ale jej wykonawca przekroczył termin o 30 miesięcy i umowę zerwano.
W 2014 r. podpisano umowę na wykonanie dokumentacji rewitalizacji linii 182. Wydawało się, że już nic nie stanie na przeszkodzie w realizacji inwestycji. Zapowiadano, że pierwsi pasażerowie pojadą z Katowic do Pyrzowic w 2019, a nawet w 2018 r. Historia niestety się powtórzyła, a wykonawca, którym było polsko-hiszpańskie konsorcjum, zanotował poważne opóźnienie. Efekt? W maju PKP PLK zerwało umowę. Zapowiadano również naliczenie kar umownych, jednak kolejarze nie chcieli zdradzać szczegółów, o jakie kwoty chodzi.
Teraz dokończeniem dokumentacji ma się zająć firma BBF Sp. z o.o. z Poznania. Umowa została podpisana na początku sierpnia i opiewa na kwotę 368 tys. zł. Do przetargu przystąpiły trzy firmy. Termin wykonania dokumentacji mija w marcu 2017 r. Poza dokończeniem dokumentacji BBF ma się również zająć weryfikacją już gotowych dokumentów oraz opracowaniem planu funkcjonalno- użytkowego dla tego zadania.
- Ogłoszenie przetargu na wykonanie prac budowlanych planowane jest na II połowę 2017 roku, rozpoczęcie robót w 2018 roku, a zakończenie wszystkich prac w 2020 roku - zapowiada Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK.
Po tym, jak linia kolejowa zostanie odbudowana, podróż z Katowic do Pyrzowic będzie możliwa w dwóch wariantach. Pierwszy - i krótszy - prowadzi przez Bytom i Tarnowskie Góry. Przy założeniu, że pociąg zatrzyma się w dwóch wymienionych miastach, podróż ma zająć około 40 minut, o ile zostanie zrewitalizowany odcinek między Chorzowem a Bytomiem. Kolejarze zapewniają jednak, że uporają się z tym do 2020 roku.
Alternatywą będzie droga przez Zagłębie. Zakładając, że składy będą się zatrzymywać w Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu, podróż powinna zająć 55 minut. Jest to o tyle możliwe, że już teraz pomiędzy Katowicami a Zawierciem pociągi mogą jechać z prędkością ponad 100 km/h. Każdy kolejny przystanek wydłuży czas podróży o kilka minut.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?