Piknik pełen ukraińskich dań w Tarnowskich Górach. Tłumy amatorów pysznego jedzenia stanęły w gigantycznej kolejce. Zobacz ZDJĘCIA

Piknik i spontaniczny festiwal ukraińskich dań w Tarnowskich Górach - a pyszności ugotowały Ukrainki wdzięczne za serdeczne przyjęcie w Tarnowskich Górach. I częstowały w sobotę na tarnogórskich rynku. Spotkanie odbywało się pod hasłem "Tarnogórzanie Ukraińcom, Ukraińcy - Tarnogórzanom”.

Tłumy amatorów pysznego jedzenia stanęły w gigantycznej kolejce. Gratka nie tylko dla amatorów pierogów i innych specjałów - ręcznie robione popularne smakołyki to dzieło rąk Ukrainek, które znalazły schronienie w tym mieście. A samo wydarzenie - to nie tylko kulinarna uczta, ale także okazja do spotkania, wyrażenia wzajemnych sympatii i jeszcze bliższego poznania się tarnogórzan i gości ze Wschodu. A nic tak nie łączy ludzi, jak wspólna, pyszna kuchnia.

My kobiety i dzieci Ukrainy chcemy podziękować wam za wszystko, co nas tutaj spotkało – mówiły panie, które kilka minut po 12.0 przywitały tarnogórzan na pikniku „Tarnogórzanie Ukraińcom, Ukraińcy - Tarnogórzanom”.

Jak informuje miasto na swoim profilu na FB, wszystkie od wczoraj przygotowywały 10 ukraińskich dań, którymi częstowały zgromadzonych pod Ratuszem gości. Zanim zaczęło się częstowanie, Rynek ogarnęła ukraińska muzyka z hymnem Ukrainy na czele. Na stołach pojawiły się m.in. pierogi, barszcz, pączki z czosnkiem, trójkąciki z wrapów, beliash, kasza gryczana z mięsem, naleśniki, placki ziemniaczane oraz kawa, herbata, a także przygotowane przez Polaków rurki z kremem. Ukrainki dziś nie tylko karmią, ale wręczają także tarnogórzanom apaszki i bransoletki w niebiesko-żółtych barwach. Слава Україні! - czytamy na FB Tarnowskich Gór.

Gigantyczna kolejka była najlepszym dowodem na to, że cele zostały osiągnięte: ukraińskie specjały znikały w mig, a wspólne biesiadowanie było okazją do bliższego poznania się i rozmów.
- Niebo w gębie, palce lizać! - mówili uczestnicy plenerowej biesiady.
Oglądajcie i patrzcie, co Was ominęło - bo byli i tacy, którzy niecierpliwili się i odeszli z kwitkiem. Jedyne, czego można być pewnym to - jak zapowiadają organizatorzy - że takie wydarzenie w Tarnowskich Górach zostanie pewnie powtórzone.